Aggie Valedova to pół Polka, pół Białorusinka, która w tej chwili mieszka w Londynie. W jednym z najnowszych nagrań opublikowanych na TikToku postanowiła poruszyć temat różnic między Polską a Wielką Brytanią. Jak się okazuje, nasz kraj wypada w tym porównaniu zdecydowanie lepiej.
REKLAMA
Zobacz wideo Pojechałam pierwszy raz i przepadłam. Pokażę wam Maltę, jakiej nie znacie
Na co trzeba uważać w Londynie? Mamy się, czym chwalić
Aggie wymieniła rzeczy, które w Polsce robi bez obaw, natomiast w Anglii sprawiają, iż czuje się niebezpiecznie. Chodzi o... autobusy. Zwróciła uwagę, iż warszawski transport publiczny jest na zupełnie innym poziomie niż ten w Londynie. U nas jest czysto i przyjemnie, a tam? Strach gdzieś jechać. Dlatego unika korzystania z autobusów.
- Z każdej strony siedzi jakaś podejrzana osoba. [...] Ktoś do ciebie krzyczy, ktoś coś do ciebie mówi, najgorzej w godzinach wieczornych typu 20, ale ostatnio jechałam też z mężem ok. 15 i on mówi: ja cię kręcę, może wyjdźmy wcześniej, bo jest po prostu tak niekomfortowo - powiedziała. - Jest brudno, śmierdzi, grzebią sobie dziwnie w kieszeniach, patrzą się na ciebie, ktoś cały czas na ciebie kaszle, ludzie nie widzą, iż się wysiada, żeby zrobić ci miejsce. Stoją po prostu jak kłody, to się dzieje w każdym transporcie, w każdej komunikacji - dodała. Odniosła się również do wydarzeń z 1 listopada, kiedy w pociągu relacji Doncaster-London King’s Cross doszło do brutalnego ataku nożownika, w którym rannych zostało 11 osób.
- To też jest rada dla turystów: bądźcie bardzo ostrożni - zaapelowała autorka nagrania. Zauważyła, iż w centralnych lokalizacjach jazda autobusami wygląda inaczej, ale w nieco mniej oczywistych rejonach, lepiej mieć się na baczności. - Po prostu kontrolujcie, co się dzieje dookoła. Nie popadajcie w paranoję, ale bądźcie świadomi otoczenia - podkreśliła.
Czy Londyn jest bezpieczny? "W życiu bym oka nie przymknęła"
Nagranie dotarło już do ponad 237 tys. internautów i zebrało wiele komentarzy. Okazuje się, iż znaczna część komentujących podziela opinię Aggie.
Ja mam ochotę rzucić wszystko i do Polski uciekać, ale na razie nie mogę. Popadam w paranoję, bo w miejscu, gdzie mieszkam, jest wysoka przestępczość, a to małe miasto. Dosłownie codziennie są jakieś akcje z nożami. Ostatnio się budzę w środku nocy, a na mojej ulicy 3 radiowozy i typ biega z metalowym bejsbolem, choćby tego nigdzie w newsach nie było lokalnych...
Ja w Polsce w komunikacji dosłownie śpię w autobusach/tramwajach i czuję się w 100 proc. komfortowo i bezpiecznie, w Londynie w życiu bym oka nie przymknęła
Mieszkam 13 lat w UK i mam to samo zdanie
Najśmieszniejsze, iż jakoś 6 lat temu aż tak tego nie było widać, lub po prostu ja nie zauważałam, ale im dłużej tu mieszkam, to mam wrażenie, iż jest coraz gorzej
- czytamy w komentarzach.
Co ciekawe, polski transport publiczny zbiera wiele pozytywnych opinii od obcokrajowców. Niedawno pisaliśmy o Danielu, Brytyjczyku, który na stałe zamieszkał w naszym kraju. Zapytany o to, co podoba mu się tu najbardziej, odpowiedział, że… komunikacja miejska. - W Anglii jest straszna. Wszystko jest spóźnione. Zawsze - dodał. Więcej na ten temat przeczytasz tutaj. Czy uważasz, iż Polska jest bezpiecznym krajem? Zapraszamy do udziału w sondzie i do komentowania.


