Pokazał hotel all inclusive w Egipcie. "Fenomenalne jedzenie, jeżeli lubisz bułkę z pasztetem"

kobieta.gazeta.pl 5 godzin temu
W sezonie wakacyjnym media społecznościowe są nieocenionym źródłem informacji na temat hoteli i restauracji. Turyści w postach i nagraniach dzielą się poleceniami, ale też wskazują miejsca, które należy omijać szerokim łukiem. W ten sposób zrobiło się głośno o jednym z egipskich hoteli.
Wybierając ofertę all inclusive, wiele osób kieruje się atrakcyjną ceną. Jednak zawsze przed dokonaniem zakupu, warto sprawdzić opinie na temat danego miejsca. Może się okazać, iż płacąc mniej, tak naprawdę wyrzucamy pieniądze w błoto. A wymarzony urlop zamienia się w koszmar. Doskonałym przykładem tego, jak niska cena idzie w parze z niską jakością, jest jeden z egipskich hoteli. Autor tiktokowego profilu @dalekojeszczetravel uznał, iż to egipski odpowiednik "Pensjonatu pod Różą". I jak zaznaczył, chociaż tripadvisor umieścił go w kategorii deluxe, kilka ma wspólnego z luksusem.


REKLAMA


Zobacz wideo Kamila Boś w końcu jedzie na upragnione wakacje. Wybrała egzotyczny kierunek [materiały wydawcy kobieta.gazeta.pl]


Pokazał warunki w niskobudżetowym egipskim hotelu
Na zdjęciach, które pojawiają się na początku nagrania, widać, iż warunki w hotelu pozostawiają wiele do życzenia. Na turystów czekają: nieapetycznie wyglądające jedzenie, umywalka z oderwanymi drzwiami, mikroskopijne pokoje i brudna podłoga. - Wejście do naszego hotelu jest wciśnięte między dwoma galeriami. Sobie tylko wyobraź, jak musi wyglądać codzienne wchodzenie tam - dodał autor.


Następnie kontynuował: "Zaletą jest to, iż blisko lotniska. Ale dźwięk lądujących i startujących maszyn, nie będzie wam przeszkadzał. Bo zagłuszą go klimatyzatory. Drące ryja jak twój sąsiad piętro wyżej. Przy zameldowaniu poproś od razu o zmianę pościeli. Po co? Po to!" - powiedział, pokazując zdjęcia brudnych prześcieradeł.


Niespodzianek w pokoju było więce. - Myślisz, iż jak będzie źle i zadzwonisz na recepcję, to oni to ogarną? Dlatego odcięli ci dostęp do telefonu. Są krok przed tobą - zażartował. Okazuje się, iż okna pokoju wychodzą wprost na ceglaną ścianę, a do basenu lepiej nie wchodzić.
- Baseny... a adekwatnie basen, który ma popękane dno. Albo materiał, który imituje dno, pękł. Ale jest w nim woda, która często choruje. W aquaparku woda też jest skisła.Na plus bliski dostęp do morza. Na minus leżaki, które już powinny odejść na emeryturę. All inclusive: fenomenalne jedzenie, jeżeli lubisz bułkę z pasztetem - skwitował. Dodał, iż niedaleko znajduje się McDonald's i sklep, gdzie można zrobić zakupy. Tylko czy po to jedzie się na all inclusive? - zapytał na koniec.Wybierasz się w tym roku na all inclusive? Zapraszamy do komentowania i udziału w sondzie.
Idź do oryginalnego materiału