Pojezierze Palowickie

polskieszlaki.pl 1 rok temu
Zdjęcie: Pojezierze Palowickie - zdjęcie


Pojezierze Palowickie - zielone tereny spacerowe Śląska

Pojezierze Palowickie to bardzo przyjemny, przyrodniczy zakątek Górnego Śląska. Leży na północ od centrum miasta Żory i wśród zieleni kryje wiele stawów pięknie odbijających błękit nieba. Dlatego też to miejsce nazywane bywa Śląskimi Mazurami :) To dolina Jesionki, prawego dopływu Rudy. A czy wiesz, iż to teren Parku Krajobrazowego „Cysterskie Kompozycje Krajobrazowe Rud Wielkich”? Jak cudownie tutaj jest? Najlepiej oceńcie to sami!

Skąd nazwa Pojezierze Palowickie?

Obszar ten leży między Żorami, a niewielką wioską Palowice, od której właśnie pojezierze wzięło swe miano. W Palowicach poza licznymi, malowniczymi stawami, warto też zobaczyć zabytkowy drewniany kościółek Trójcy Przenajświętszej. Pochodzi on z przełomu XVI i XVII wieku. Blisko stąd również do Rybnika.

Jak dojechać na Pojezierze Palowickie?

To północne rubieże miasta Żory. My zaparkowaliśmy przy ulicy Gichta, na bezpłatnym parkingu leśnym. To jedno z lepszych miejsc, żeby rozpocząć poznawanie tego miejsca. Stąd pieszo niebieskim szlakiem udaliśmy się nad malownicze stawy, których jest tutaj całkiem sporo. Ścieżkami tymi prowadzą też trasy rowerowe. I faktycznie sporo osób na rower się tutaj wybiera.

Wieża huty Waleska

Zanim jeszcze doszliśmy do stawów Garbocz i Łanuch (Gichta), to natknęliśmy się na wieżę, a adekwatnie ruiny tego obiektu. To wieża gichtowa dawnej huty Waleska. Jakby tak odnowić ją trochę, w środku kawiarnię zrobić, a na górze może jakiś punkt widokowy dorobić. Ale byłoby fantastycznie :) Na ten moment i tak jest tu bardzo ładnie, obok można przysiąść przy wiatach piknikowych. Wokoło rosną cudne, stare drzewa.

Osławiona Chatka Shreka

Ale my poszliśmy dalej, bo chcieliśmy dojść do Chatki Szreka nad małym zbiornikiem wodnym. To dość kawałek i za stawami trzeba skręcić w lewo, zbaczając ze szlaku. Głośno o niej ostatnio w Internecie, więc chcieliśmy to sprawdzić. Powiem Wam szczerze, iż zakątek to interesujący i malowniczy, ale widać to wyraźnie, iż właściciele tego miejsca chcą jak najbardziej odciąć się od turystów i ich ciekawości. Całość jest ogrodzona, wiszą tabliczki z ostrzeżeniami, by tam nie wchodzić i nie naruszać ich prywatności. Toteż tak uczyniliśmy, szanując ich zdanie. Szrek też nie chciał, by do niego każdy wbijał ;)

Rodzi się natomiast w naszych głowach taka myśl, iż skoro miejsce zyskało już sławę, oznaczono je na mapach Google, to może włodarze pomyśleliby jednak o innym takim domu na wodzie w okolicy. Zbiorników jest dużo, miejsca to piękne i klimatyczne. Gdyby tu stanęła choćby nieco bardziej bajkowy domek Shreka i Fiony oraz kilka baśniowych elementów wokół, to mogłoby to stać się naprawdę fajną atrakcją. Z kawiarnią, a choćby bez ;) Widzimy w tym spory potencjał, bo każdy przychodzi tu z dużymi oczekiwaniami, a kończy się na ogrodzeniu.

Spacer groblą wsród ciekawej przyrody, nad stawami

Wracamy przez las, w towarzystwie wielu pięknych, kolorowych grzybków, ale teraz odbijamy w lewo bardziej w głąb lasu. Tutaj ścieżka obok paśnika wyprowadza nas na groblę między stawami - Gichta (Łanuch) i Łańcuchowymi (to dawne zbiorniki hodowlane). Tutaj już jest całkiem dziko, łabędzie pływają, słychać śpiew innych ptaków, roślinność króluje. Cenne są tutaj kurki wodne, błotniak stawowy czy czapla biała. Ta ostatnia latała nam nad głowami w czasie spaceru. A wśród traw i cennych drzew, na zbiornikach wypatrzysz np. grążela żółtego, czy grzybienie. Polecam Wam taki zaciszny spacerek najpierw groblą, a później wzdłuż stawu, przy lesie. Jest tu magicznie, szczególnie w blasku chylącego się słońca :)

Nasz spacer w liczbach i na mapie

My na tym terenie w sumie przeszliśmy ponad 6,5 km. Zajęło nam to około 2 godziny. Ale tak naprawdę można tu spacerować znacznie więcej i znacznie dłużej. To również świetne trasy na rower. Na przykład nieco na północ od siedliska Szreka odkryć też można Źródełko Szczejkowice. Z kolei na południe od zbiornika Garbocz znajduje się Park Botaniczny - Piaskownia.

Szlaki, trasy rowerowe i ścieżki Pojezierza Palowickiego

Jakie szlaki zasługują tu na uwagę? Na pewno niebieski Szlak Początków Hutnictwa prowadzący z Rybnika do Żor. Atrakcyjna jest znakowana na czerwono trasa rowerowa z Palowic do Żor. Po mniej znane zakątki zapraszam na ścieżkę edukacyjną ze Szczejkowic do wieży huty Waleska. Zarówno pieszy spacer, jak i wycieczka rowerowa to świetny sposób na poznanie uroków pojezierza palowickiego.

Śląskie Mazury idealne na jesień

Zielone zakątki Śląska piękne są o każdej porze roku. Szczególnie jednak urokliwe są soczystą wiosną i złotą jesienią. Wtedy ubywa turystów, za to przybywa cudnych barw. Spacer bądź przejażdżka rowerem to wówczas wspaniały pomysł na udany weekend. Rodzinny, we dwoje lub w ciszy i samotności. Wędrując lub jadąc przez te leśne ścieżki, nie przeocz najciekawszych miejsc w okolicy!

Pojezierze Palowickie dla wózków

Leśne ścieżki nad zbiornikami Pojezierza w dni suche jak najbardziej nadają się dla wózków, zarówno dziecięcych, jak i osób niepełnosprawnych. Szczególnie te ścieżki, którymi wiodą znakowane szlaki. To wyśmienity sposób na spędzenie aktywnego czasu z dziećmi, na łonie natury.

Ratujmy śląskie Pojezierze Palowickie przed CPK!

A wiecie, iż istnieją plany, przez które to miejsce może przestać istnieć w tak pięknej formie? Przez tereny pojezierza może bowiem jechać za jakiś czas szybka kolej na Śląsku. Ma to być niby część warszawskiego CPK, czyli Centralnego Portu Komunikacyjnego. To na pewno zniszczy ten unikalny i uroczy teren. Bardzo byśmy tego nie chcieli! Już niegdyś te tereny były zagrabione przez dawny przemysł. Skoro natura je odzyskała i w tak śliczny sposób nim zawładnęła, nie stańmy jej znów na przeszkodzie. Zachowajmy ten kompleks malowniczych zbiorników!

Idź do oryginalnego materiału