Pojechali na all inclusive do Hiszpanii. Na leżaku znaleźli kartkę, która ich rozzłościła

natemat.pl 5 godzin temu
Wakacje w Hiszpanii mogą być pomysłem idealnym. Piękne plaże, pewna pogoda, wiele miejsc wartych zwiedzenia i smaczna kuchnia. Jednak podczas all inclusive trzeba tam uważać. Jeden z hoteli zostawia gościom kartki z ostrzeżeniami na leżakach.


Polscy turyści pokochali Hiszpanię. Z danych Fly.pl wynika, iż będzie to jeden z najpopularniejszych kierunków tego lata. Jednak o ile lubicie spędzać czas nad basenem, lepiej pilnujcie czasu. Możecie się bowiem bardzo zdziwić po powrocie na leżak.

Na all inlcusive w Hiszpanii walczą z rezerwowaniem leżaków


Nie od dziś wiadomo, iż zmorą każdych wakacji potrafią być poranne rezerwacje leżaków. W sieci można znaleźć tysiące filmików pokazujących, jak o świcie tłumy turystów ruszają nad basen, aby zarezerwować miejsca dla całej rodziny. W Hiszpanii dochodzi choćby do sytuacji, iż turyści "pomagają" obsłudze rozkładać leżaki, albo stoją w miejscach, gdzie te będą rozstawiane. Wszystko po to, żeby rzucić tam swój ręcznik i wrócić kilka godzin później.

Z tym wariactwem hotele próbują radzić sobie na różne sposoby. Jedni zbierają ręczniki, inni mają system przydzielania miejsc turystom. W hotelu H10 Salauris Palace w Salou w Katalonii wymyślili coś innego i mogli nieco przesadzić.

Na TikToku pojawił się filmik brytyjskich turystów, którzy na 30 minut zostawili swoje ręczniki na leżakach. Po powrocie znaleźli na nich kartki, które były wprost ostrzeżeniem, iż następnym razem mogą już nie zastać tam swoich rzeczy.

W Hiszpanii przesadzili. Po 30 minutach zbierają ręczniki


"Zabrania się rezerwowania leżaków poprzez pozostawianie ręczników lub rzeczy osobistych. Ręczniki z leżaków nieużywanych przez ponad 30 minut mogą zostać zdjęte przez personel. Państwa rzeczy osobiste zostaną starannie zebrane i można je odebrać w recepcji" – głosił napis, który widniał na kartce zostawionej na leżaku.

Osoby komentujące filmik zwróciły uwagę, iż 30 minut to bardzo krótki czas. Trudno w nim np. zjeść obiad. Niektórzy lubią też spędzać czas w wodzie i zdarza się, iż pływają dłużej niż 30 minut. Głos w dyskusji zabrał także obiekt. Swoje stanowisko hotel przedstawił w rozmowie z "Mirror".

"Aby zapewnić sprawiedliwe traktowanie wszystkich gości, umieszczamy stosowną informację na każdym zarezerwowanym leżaku i czekamy co najmniej 30 minut, a czasem choćby dłużej, zanim ostrożnie zabierzemy rzeczy. Następnie są one starannie składane i bezpiecznie przechowywane w recepcji, skąd goście mogą je odebrać w dowolnym momencie" – wyjaśnił rzecznik hotelu.

Idź do oryginalnego materiału