Podsumowanie roku 2016

grabarczyk.blogspot.com 7 lat temu
Jak wszyscy, to wszyscy dziadek też. No może jeszcze nie dziadek - podpowiada moje Alter Ego - jeszcze nie jesteś taki stary! Fakt staram się być młody duchem, tłumaczę sobie zawsze, iż na wszystko przyjdzie odpowiednia pora i nie ma co się spieszyć. Ale niestety też udaje mi się złapać, iż ten czas strasznie gwałtownie leci. Także ten rok przeleciał zbyt szybko.



Bo przecież niedawno jeszcze piłem szampana w towarzystwie MW a później wybraliśmy się na kilkugodzinny spacer. STOP! Ten spacer był już dwa lata temu! Fakt. - ale szampana także piliśmy dokładnie rok temu.

Wyznanie grzechów i jak się mają moje tegoroczne postanowienia z pierwszego stycznia?


1 stycznia zacząłem jechać rowerem! I to z samego rana. Nachodzą wtedy człowieka takie dziwne myśli i postanowienia. A co z nich zostało zrealizowane?

Postanowienie 1. - zdobyć odznakę PTTK "Dookoła ziemi łódzkiej" - niestety przez cały czas jestem w trakcie jej zdobywania.
Postanowienie 2. - Pojechać na Zlot Centralny PTTK - niestety nie dostałem urlopu.
Postanowienie 3. - Pojechać na Górny Śląsk - TO SIĘ UDAŁO!

Grzechy główne:
1. Brak systematyczności w prowadzeniu bloga - trzeba poprawić KONIECZNIE!
2. Nie udało się pobić rekordu km w ciągu jednego dnia - to przez cały czas 220 km.

12 miesięcy:

1. #styczeń2016 - rozpocząłem samotnym kręceniem wśród łódzkich rzek.


2. #luty2016 - postawiłem wszystko Vabank i pojechałem po pierwsze Znaczki Turystyczne do Piotrkowa Trybunalskiego.


3. #marzec2016 - odwiedziłem rowerem Łowicz na Festiwalu "Cały świat w jednej sakwie" gdzie spotkałem się m.in. z Rodzinką Kajtostany, Bear Girl. Następnie wyjazd do Grabowa w woj. łódzkim na Dzień Palanta (gra podobna do baseball'u). W marcu odbył się również pierwszy trening z MW (Maciej Witkowski) na Mazowszu po ziemi płockiej.



4. #kwiecień2016 zaczął się dwudniowym wypadem na północ województwa łódzkiego do miejscowości Besiekiery. W kwietniu także razem z Agnieszką wybieramy się na spotkanie z Arturem Zygmuntowiczem autorem książki "Ziemia o ludzkiej twarzy" - podróż po wschodniej granicy Polski. Kwiecień to także początek #Cykloturysty na
.



5. #maj2016 to przede wszystkim wyprawa w woj. śląskie z Maciejem W.
Na majówkę pojechałem do Chruścina, następnie odbyła się wycieczka ze Strefą Rowerową Brzeziny
do pasieki po miód, a także rajd do Warszawy wspólnie z Agnieszką, Maciejem R. oraz Egorem z UA.



6. #czerwiec2016 Jest kilka minut przed godziną 22, docieram samotnie po 215 km kręcenia pedałami na drugi Trójstyk Granic - Polska - Rosja - Litwa, pierwszy (Czechy Słowacja Polska) był tydzień wcześniej z MW. Czerwiec to także rajd do Drzewicy na Sobótki (taki polski dzień zakochanych) wraz z Agnieszką.



7. #lipiec2016 Jest godzina 4 rano, pakujemy plecaki i jedziemy z Agnieszką w góry! Dzień wcześniej byliśmy w Gostyninie na inscenizacji Hołdu Ruskiego w której brał udział MW - nigdy bym nie uwierzył iż tak potrafi krzyczeć :D

Po godzinie 9-ej wdrapujemy się na Górę Żar a tutaj spotkamy Maxa Z. , wysiada z kolejki, która dowozi tych bardziej leniwych turystów. Następnego dnia kontynuujemy wspólną podróż po województwie śląskim odwiedzając m.in. Pszczynę Tychy Nikiszowiec oraz Myslowice.

Lipiec to także wycieczka Pociągiem w Łódzkie wraz z Izabelą i Radko - turystami poznanymi podczas wycieczek ŁKTK.


8. #sierpień2016 Na początku sierpnia wsiadamy z Agnieszką na rowery i jedziemy w woj. wielkopolskie nad Stawy Milickie, gdzie spotykamy się z Jackiem S. i Arturem Z. oraz jego Ekipą z Wrocławia. Odwiedzamy Milicz oraz okoliczne miejscowości - relacja. Druga połowa sierpnia to trzydniowy wypad na Podlasie - ruszamy z Łomży na szlak - Kraina Mlekiem Płynąca, poruszamy się po Wyżynie Kolnieńskiej i Kurpiach odwiedzając Skansen Kurpiowski w Nowogrodzie. A jadąc przez Puszczę Kurpiowską zbieramy grzyby.

Wracamy do Łodzi i w ostatnie dni wakacji udajemy się na południe województwa łódzkiego zahaczając o województwo opolskie. Podczas trzydniowej wyprawy odwiedzamy m.in Sieradz,. Bolesławiec (woj. łódzkie), Chruścin, Byczyna, Wieluń, Pajęczno, Bełchatów.


9. #wrzesień2016 rozpoczynam od 60 rajdu urodzinowego Łódzkiego Klubu Turystów Kolarzy PTTK w Księżych Młynach woj. łódzkie. Dni zaczynają robić się coraz krótsze, pomimo ciepła już czuć zbliżającą się jesień. Robimy krótkie wycieczki po okolicy m.in. do Zajezdni Brus czy śladem linii 46 do Ozorkowa - relacja.



10. #październik2016 to już zimna jesień w pełni. Kręcę się po mieście zwiedzając łódzkie murale wraz z Fundacją Urban Forms, dla której prowadzę wycieczkę rowerową wraz z Justyną B.


11. #listopad2016 a raczej śniegopad. Wybieramy się z Agnieszką na wycieczkę rowerową wraz z Łódzkim Klubem Turystów Kolarzy PTTK na wschód od Łodzi, m.in. Gałkówek, Justynów, Andrespol. Brakuje nam jazdy.


12. #Grudzień2016 - to odpoczynek, rowerem ruszam do pracy czy na zakupy.



Co się udało?


  1. Udało się zdobyć dwa Trójstyki Granic - PL-CZ-SK oraz PL-LT-RU.
  2. Byłem na Mazowszu, Górnym Śląsku, Beskidach, Podlasiu, Suwalszczyźnie, Wielkopolsce.
  3. Roczny kilometrarz spędzony na rowerze - próbuję się doliczyć, ale będzie to ponad 6100 km
  4. Dzienny najdłuższy odcinek to 215 km
  5. Dość systematyczne publikowanie zdjęć na Instagramie - zapraszam do odwiedzin -
    .
  6. Ponad 250 obserwujących profil Instagram, ponad 300 osób obserwujących FB.
Podziękowania.

Przede wszystkim należą się Agnieszce, to dzięki jej cierpliwości i dobroci staję się lepszy. Cierpliwość ma do mnie jak nikt inny (a wiadomo facet z duszą włóczykija nie jest łatwy). Za wspólne wyprawy rowerowe, dziękuję :) Jesteś wspaniała!

Maciejowi W. za wspólne chwile spędzone na włóczędze po kraju - dodawał mi sił w trudnych momentach.

Joannie P. za przygarnięcie dwóch włóczykijów pod swój dach podczas ich wyprawy na Górny Śląsk.

Max Z. - za wspólne chwile spędzone podczas naszej krótkiej wycieczki.

Dziękuję Wszystkim, których nie wymieniłem a spotkałem w tym roku na swojej życiowej ścieżce.

ROK 2016 zaliczam do udanych!
Idź do oryginalnego materiału