PODRÓŻE W 2023 – TE MIEJSCA CHCĘ ODWIEDZIĆ

basiaszmydt.pl 1 rok temu

Załóżmy, iż tak jak dla mnie, dla Ciebie również podróże to ogromnie ważna część życia. Załóżmy, iż tak jak ja, wciąż obiecujesz sobie, iż zrobisz wiele, by zobaczyć jak największy kawałek świata. I wreszcie załóżmy, iż często mija kolejny rok, a Ty stwierdzasz, iż znowu nigdzie nie pojechałaś, iż nie do końca wiesz, na co rozeszły się zarobione pieniądze, i iż trzeba to zmienić, bo przecież nie chcesz już dłużej odkładać marzeń na wieczne „kiedyś”.

Celowo piszę „załóżmy”, bo znam naprawdę dużo osób, które nie chcą i nie lubią podróżować albo od lat jeżdżą w to samo miejsce. Tak lubią i to jest ok. Bardzo nie lubię tej presji związanej z podróżami. Najważniejsze, jak w każdym możliwym aspekcie, słuchać siebie i swoich potrzeb.

„Załóżmy”, bo gdy moje dzieci były malutkie, ja też odkładałam swoje podróżnicze marzenia na półkę. To był też czas, kiedy każdą zarobioną złotówkę oszczędzaliśmy, by zbudować dom. Życie. Niesamowicie wtedy zazdrościłam moim znajomym, którzy wstawiali na Facebooka zdjęcia z najbardziej egzotycznych zakątków świata. Ciężko mi było wtedy uwierzyć, iż i mnie kiedyś będzie dane doświadczyć tak odległych wyjazdów.

Kombinowałam, jak mogłam, z tym co miałam i nieustannie wykorzystywałam okazje. Zabierałam dzieci nad morze, bo wiedziałam, iż czeka tam na mnie przyjaciółka, u której będę mogła przenocować i zjeść obiad. Pojechaliśmy naszym autem na gaz do Chorwacji, gdzie z małymi dziećmi spaliśmy w namiocie i jedliśmy naleśniki albo ryż z warzywami przez cały wyjazd i to było wspaniałe! Gdy tylko mogłam i miałam więcej mocy przerobowych, zarządzałam wyjazdy do okolicznych miasteczek, choć na parę godzin. Do Kazimierza Dolnego, Nałęczowa czy Sandomierza. Każda okazja była dobra, by trochę pozwiedzać lub chociaż zjeść lody z widokiem na Wisłę. Przyznaję, iż to zawsze napełniało mnie energią.

ZOBACZ JAK BUDŻETOWO ZWIEDZALIŚMY CHORWACJĘ.

Dlatego, teraz gdy moje dzieci są już duże i są jeszcze lepszymi kompanami do podróży, a my zakończyliśmy ten rozdział w życiu (na razie!) zwany budową domu czy też remontem, ja odważniej kreślę podróżnicze plany i niesamowicie mnie to ekscytuje.

DLACZEGO WARTO ZAPLANOWAĆ PODRÓŻE?

Bo gdy zaplanujesz wyjazd z wyprzedzeniem, masz dużą szansę na upolowanie biletów czy noclegu w atrakcyjnej cenie. Te rezerwowane na ostatnią chwilę, zawsze będą droższe. Plus, gdy masz taki wyjazd wpisany w kalendarz, to łatwiej Ci zorganizować pod niego pracę czy opiekę do dzieci.

Lubię spontaniczne wypady. Potrafię się spakować na wyjazd w godzinę, ale to te zaplanowane z wyprzedzeniem są tymi, które udają mi się najczęściej. Owszem, istnieje ryzyko, iż coś może pójść nie tak. Dla mnie to już normalne, iż dzieci zaczynają chorować zwykle w dniu wyjazdu bezdzietnego. Żeby zminimalizować ewentualne straty, staram się kupować jak najtańsze bilety, a noclegi rezerwować z opcją bezpłatnego anulowania.

Gdy masz swój podróżniczy cel i jasno określony plan, gdy doskonale orientujesz się, ile pieniędzy potrzebne Ci jest na taki wyjazd, to według mnie dużo łatwiej jest na taką podróż odłożyć. choćby jeżeli miałoby to zająć 3 lata i dłużej.

Uwierz mi, podróżowanie nie jest tylko dla bogatych. Poznałam w swoim życiu osoby, które na urlopie wynajmowały szklane domy na wzgórzach, a wyjazd w egzotyczne zakątki kilka razy do roku był dla nich drobnostką.
Poznałam ludzi podobnych do mnie i mojego męża, którzy nieustannie kombinowali, jak i gdzie wyjechać, jak na to zarobić i jak poprowadzić tę swoją codzienność, żeby na wszystko wystarczyło. A gdy już docierali na miejsce, to z jednej strony przycinali budżet, gdzie się dało, a z drugiej korzystali z dobrodziejstw odwiedzanego miejsca. Taki balans.
Ale poznałam też kilka osób, które w Polsce naprawdę nie zarabiały kokosów, a potrafiły zaoszczędzić na podróże, bo to było dla nich priorytetem. Liczyło się tylko dotarcie do miejsca. Wynajmowali najtańsze airbnb i przez 2 tygodnie jedli tuńczyka z puszki z makaronem i lokalne owoce, ale byli szczęśliwi jak mało kto.

Próbuję Ci powiedzieć, iż często mamy więcej możliwości niż nam się wydaje. Zastanów się, gdzie na świecie masz przyjaciół lub rodzinę, którzy chętnie zaoferowaliby Ci nocleg? A może w niedługim czasie czeka Cię jakiś wyjazd służbowy, który mogłabyś przedłużyć o kilka dni, by zwiedzić okolicę? Mój mąż właśnie w ten sposób zwiedza Norwegię po godzinach pracy. Ja, gdy tylko mam jakąś współpracę związaną z wyjazdem w dane miejsce, od razu robię rozeznanie na temat tego, co warto zobaczyć, gdzie zjeść itp. Staram się też otaczać takimi ludźmi, z którymi dobrze się czuję w podróży, niezależnie od stanu portfela. Gdy wyjeżdżałam na babskie weekendy z przyjaciółkami, a któraś akurat nie miała kasy, solidarnie obniżałyśmy loty i gotowałyśmy proste obiady w airbnb, zamiast jeść w restauracjach i głównie spacerowałyśmy. Naprawdę można.

JAK ZAOSZCZĘDZIĆ NA PODRÓŻE I W PODRÓŻY?

Świat jest tak piękny i inspirujący! Dlatego tyle wciąż u mnie na blogu tematów okołopodróżniczych. Dla mnie każde, kolejne odwiedzone miejsce, potęguje apetyt na więcej. Ale jest coś jeszcze. Podróże sprawiają, iż nabieram dojrzałości, dystansu do tak wielu spraw, iż jestem bardziej tolerancyjna, więcej rozumiejąca. Nadają mojemu życiu głębię i sprawiają, iż kolekcjonuję doświadczenia, które zapamiętam do końca życia. I wreszcie, uczą mnie niesamowitej pokory i pokazują, iż tak naprawdę, jako jednostka, jestem niczym ziarenko piasku na tej planecie. To naprawdę skutecznie temperuje ego.

„Tu jest moje miejsce. Z drugiej strony muszę wyjeżdżać. Nie mógłbym być ciagle w jednym miejscu, mam potrzebę przeżywania życia na jego marginesach, zderzania się z nim – bez tego nie mógłbym pisać. Żeby to robić muszę najpierw coś przeżyć”

(nie zapisałam autora tych słów)

Bardzo, bardzo ten cytat ze mną rezonuje. Kocham swój dom, kocham się w nim schować, zatopić, ale by tworzyć, by być kreatywną-muszę wyjeżdżać. Myślę, iż to dobry kompromis.

Ok, tyle tytułem wstępu.

Oto lista miejsc, które z całego serca pragnę odwiedzić w 2023 roku.

BUDAPESZT

To miasto marzy mi się od lat. Jestem zachwycona jego architekturą, ilekroć zobaczę jakieś zdjęcie z Budapesztu. Już dwukrotnie nie wyszedł mi zaplanowany wyjazd na Węgry, więc tym razem będzie do trzech razy sztuka. O swoich planach zobaczenia Budapesztu opowiedziałam swojej przyjaciółce, gdy spędzała u mnie weekend. A iż Monice dwa razy nie trzeba powtarzać, wieczór zakończyłyśmy bogatsze o bilety do Budapesztu w dwie strony (370 zł) i zarezerwowany nocleg w przepięknej kamienicy (2 noce za kolejne 370 zł). Zapowiada się cudowny, babski weekend, którego naprawdę nie mogę się doczekać. Wylot w piątek, przylot w niedzielę.

Do szukania okazji noclegowych polecam booking.com albo airBnb. Zdaje się, iż korzystając często z tej formy bukowania noclegów, co jakiś czas możemy liczyć na różne obniżki. Do szukania tanich lotów polecam jak zawsze SkyScanner albo Fly4Free.

PARYŻ

Miasto, do którego kocham wracać i mogłabym przyjeżdżać do Paryża choćby raz w miesiącu. Jakiś czas temu oglądałam serial „Emily w Paryżu”. Moją ulubioną bohaterką była Sylvie, francuska szefowa Emily. W serialu jest scena, kiedy to Sylvie w dzień powszedni, po pracy, przebiera się w suknię i jedzie do Opery Narodowej, by obejrzeć sztukę. Zachwyciło mnie zarówno to, jak wyglądała Sylvie, jak i forma spędzania przez nią czasu po pracy. Pomyślałam wtedy: „tak adekwatnie, dlaczego nie mogłabym zrobić podobnie?” 🙂 Sprawdziłam natychmiast jaką sztukę grają w operze w dzień moich urodzin. Romeo i Julia! Czy może być lepiej? Ceny biletów do opery, ku mojemu zdziwieniu, okazały się przystępne. Zabukowałam bilety tanimi liniami do Paryża i swoje urodziny mam zamiar spędzić właśnie w Operze Narodowej! 🙂

ZOBACZ PARYŻ W MOIM OBIEKTYWIE:

SPACER PO PARYŻU

GDYBYŚMY TYLKO POLECIAŁY DO PARYŻA NA WEEKEND…

TYDZIEŃ W NORWEGII

Norwegia zawsze kojarzy się nam z abstrakcyjnie wysokimi cenami. Sporo w tym racji, ale wspólnie z naszymi przyjaciółmi postanowiliśmy ograć ten temat budżetowo. W planie jest tygodniowy wypad do Norwegii, jeżdżenie autem, spanie w namiotach, gotowanie na kuchence turystycznej lub ognisku. To będzie camping z prawdziwego zdarzenia, a ja nie mogę się go doczekać! Norweska natura jest wręcz onieśmielająco piękna!

PODLASIE

Podlasie jest marzeniem podróżniczym naszego starszego syna. Obiecałam mu, iż wybierzemy się tam na kilka dni, zwłaszcza iż to ta nasza część Polski. Wciąż dzika, wciąż tak bardzo lokalna, nieodkryta i fascynująca. Uwielbiam Podlasie przede wszystkim za Puszczę Białowieską-przyroda to zdecydowanie moje „skrzywienie”. Ale Podlasie to nie tylko Puszcza. To niesamowicie ciekawi ludzie, pyszna, regionalna kuchnia, prawosławne cerkwie i fascynująca historia. Myślę, iż tam czas się zatrzymał w najlepszym tego słowa znaczeniu. Powoli zbieram listę miejsc do zobaczenia na Podlasiu. jeżeli masz mi coś do polecenia, bardzo chętnie przyjmę wszelkie rekomendacje.

BAŁTYK

Pora roku nie ma dla mnie znaczenia, choć najchętniej jadę nad Bałtyk poza sezonem. Uwielbiam nasze piękne, polskie morze zimą i wczesną jesienią. Staram się choć raz w roku przywitać z Bałtykiem, który za każdym razem zachwyca mnie jeszcze bardziej. Jest coś tak cudownie kojącego w siedzeniu na piasku i po prostu patrzeniu w ten granatowy bezkres. Gdy sprzedaliśmy nasz poprzedni dom, od zamieszkania w Trójmieście dzielił nas maleńki krok. Było naprawdę blisko! Wciąż uważam, iż to byłby równie wspaniały scenariusz 🙂

GÓRY STOŁOWE I PRAGA

Ilekroć widzę zdjęcia Gór Stołowych, aż mnie skręca, by pochodzić pomiędzy tymi skalnymi korytarzami. Dolnośląskie jest dla mnie tak bardzo odległe i nieodkryte. Byłam kilka razy przejazdem i na krótko i za każdym razem stwierdzałam, iż to taka nasza polska Toskania. Coś pięknego. Chciałabym wyjechać z moją rodziną w Góry Stołowe. Myślę, iż moje dzieci byłyby zachwycone! A iż po pierwsze dla nas to wyprawa na drugi koniec Polski, a po drugie stamtąd już rzut beretem do Czech, to pomyślałam, żeby spędzić też 1-2 dni w Pradze, której nigdy nie widziałam. To nasz wakacyjny plan.

MAZURY I SPŁYW KAJAKOWY

Kilka dni w kajaku, wiosła delikatnie uderzające o taflę wody, wczesne lato, cisza przerywana tylko dźwiękami otaczającej Cię przyrody, wielogodzinne rozmowy ze współpasażerem kajaka lub cudownie relaksujące milczenie i totalny reset dla głowy. A wieczorem rozbijanie namiotu na kempingu i zjadanie kolacji gotowanej we wspólnym garze na ognisku. Doświadczyliśmy tego z moim mężem już kilka razy i to było taaaak wspaniałe! Bardzo, bardzo polecam.

ZOBACZ POPRZEDNIE SPŁYWY KAJAKOWE I WYPADY NA MAZURY:

SPŁYW KAJAKOWY DOLINĄ ROSPUDY

JAK ZORGANIZOWAĆ SPŁYW KAJAKOWY?

POJECHALIŚMY NA KILKA DNI NA MAZURY, SPALIŚMY W AUCIE I BYŁO CUDOWNIE!

WEEKENDY Z PRZYJACIÓŁKAMI

Babskie weekendy zawsze pozytywnie mnie ładują energią. Wracam z nich z zakwasami na brzuchu od ciągłego śmiania się. Ostatnio w moim życiu i w życiu moich przyjaciółek jest tyle codziennych spraw do załatwienia i zobowiązań, iż ciężko jest nam wrócić do naszych wyjazdowych tradycji i zgrać terminy. Chciałabym bardzo znaleźć w tym roku czas na takie spotkania z moimi dziewczynami. Liczy się choćby 1,5 dnia w stolicy! 🙂

MIKROWYPRAWY I BYCIE TURYSTKĄ WE WŁASNYM MIEŚCIE

To mój cel nieprzerwanie od lat. Zwiedzanie swojego miasta i jego okolic może być również fascynujące. Za każdym razem, kiedy spaceruję po Lublinie, odkrywam coś nowego, robię mnóstwo zdjęć, które później pokazuję na moim Instagramie. Uwielbiam jeździć na Roztocze, do Zamościa, Hrubieszowa, czy w okolice Biłgoraja, gdzie i ja i mój mąż mamy swoje rodziny. Jest wciąż tyle do zobaczenia, tyle do nauczenia się, doświadczenia. choćby jeżeli nie mamy teraz pieniędzy na egzotyczne podróże, to te małe, lokalne, również mogą być fantastyczną opcją. Wystarczy zagłębić się w blogi podróżnicze i zobaczyć ile pięknych miejsc w Polsce na nas czeka.

Aktualnie jestem uczestniczką kursu na przewodniczkę po Lublinie i stwierdzam, iż większości rzeczy o moim mieście wciąż nie wiem i to jest naprawdę inspirujące. Gorąco Cię zachęcam do takich mikrowypraw.

Jakie są Twoje plany podróżnicze na ten rok? Czy możesz podzielić się ze mną „polecajkami” z Dolnośląskiego i Podlasia?

Idź do oryginalnego materiału