Premier Rumunii Marcel Ciolacu powiedział, iż Rumunia stanie się członkiem strefy Schengen na granicy lądowej od 1 stycznia 2025 roku.
Rumunia i Bułgaria będą łatwiej dostępne przez granicę lądową
– Osiągnęliśmy zgodę na szczeblu ministrów spraw wewnętrznych czterech zaangażowanych państw obecnych w Budapeszcie i chciałbym podziękować wszystkim zespołom zaangażowanym w negocjacje. Biorąc pod uwagę wszystkie te konkretne aspekty, jestem przekonany, iż po 13 latach Rumunia osiągnie pełną akcesję do Schengen do końca roku – powiedział premier Marcel Ciolacu podczas niedawnej wizyty na Węgrzech, cytowany przez Schengen News.
Co ważne, pełne przystąpienie Rumunii do strefy Schengen oznacza to samo dla Bułgarii.
Rumunia i Bułgaria stały się częścią strefy Schengen w sferze powietrznej i morskiej 31 marca 2024 roku, ale Austria sprzeciwiła się wówczas ich przystąpieniu do lądowej strefy Schengen, obawiając się nielegalnej migracji.
Teraz Austria ostatecznie zgodziła się wycofać swoje weto. Podczas ostatniego spotkania na Węgrzech z ministrami spraw wewnętrznych Austrii, Rumunii i Bułgarii osiągnięto wspólne porozumienie, które otworzyło obu wspomnianym krajom pełne wejście do strefy Schengen.
Co jednak trzeba najpierw zrobić, aby kraj UE mógł zostać członkiem strefy Schengen? Tego można dowiedzieć się z unijnych stronach.
Warunki przystąpienia do strefy Schengen
Kraj musi wziąć odpowiedzialność za kontrolę granic zewnętrznych UE.
Państwo musi stosować wspólne przepisy dotyczące Schengen, takie jak kontrola graniczna na lądzie, morzu i w powietrzu oraz wydawanie wiz jednolitych Schengen.
Aby zapewnić wysoki poziom bezpieczeństwa w strefie Schengen, kraj musi współpracować z organami ścigania w innych krajach strefy Schengen.
Państwo musi ustanowić połączenie z Systemem Informacyjnym Schengen (SIS) i korzystać z niego.
Parlament Europejski na swojej stronie przypomina też, iż w strefie Schengen każdego roku odbywa się ponad 1,25 miliarda podróży. "Chociaż w strefie Schengen zniesiono kontrole na granicach wewnętrznych, państwa zachowały prawo do przywrócenia tymczasowych kontroli w przypadku poważnych zagrożeń dla porządku publicznego lub bezpieczeństwa wewnętrznego" – czytamy. Tak też niedawno zrobili Niemcy ze względu na problemy z nielegalną imigracją.
Jednocześnie Wielka Brytania, która jest poza UE, utrudnia pasażerom podróże. Jak już informowaliśmy na łamach naTemat, Wielka Brytania przygotowuje się do wdrożenia na dużą skalę internetowego systemu Elektronicznej Autoryzacji Podróży (ETA). Ta z jednej strony ma przyspieszyć bardzo długie kontrole graniczne i zmniejszyć kolejki, z drugiej strony nakłada jednak na podróżnych dodatkowe obowiązki.
Od roku z ETA korzystają obywatele państw położonych na Półwyspie Arabskim, m.in. Omanu, Kataru, czy ZEA. Program zostanie rozszerzony tuż po Nowym Roku o kolejne kraje. Od 8 stycznia obowiązek rejestracji będzie obowiązywał posiadaczy amerykańskiego, kanadyjskiego i australijskiego paszportu. System rejestracji został dla nich uruchomiony 27 listopada.
W trzeciej turze do ETA zostaną włączeni obywatele państw Unii Europejskiej, w tym Polacy. Konieczność rejestracji będzie nas obowiązywała od 2 kwietnia, o czym już poinformował rząd Wielkiej Brytanii. Możliwość składania wniosków zostanie uruchomiona 5 marca.