Statek zamiast domu lub mieszkania? To już nie fantazja z filmów o ekscentrycznych turystach, ale realna opcja, z której korzystają osoby w różnym wieku - od emerytów po freelancerów pracujących zdalnie. "Odyssey" to pierwsza na świecie łódź zaprojektowana do życia w podróży, która nigdy się nie kończy. Oferuje prywatne kabiny, całodobową obsługę i trasę obejmującą 425 portów w 147 krajach. Co 3,5 roku powtarza pełny rejs, pozwalając mieszkańcom bez przerwy odkrywać nowe miejsca. Dla jednych to wygodniejsza i tańsza alternatywa dla życia w mieście, dla innych - spełnienie marzenia o domu, który nigdy nie stoi w miejscu.
REKLAMA
Zobacz wideo Blanka Lipińska wspomina podróże z "(Nie)Poradnika Turystycznego". Gdzie było najwięcej trudności?
Rejs statkiem wycieczkowym, który nigdy się nie kończy. "Odyssey" to pływający apartamentowiec
"Odyssey" to pływający apartamentowiec zaprojektowany z myślą o tych, którzy chcą zamienić stały adres na niekończącą się podróż. Rejs trwa trzy i pół roku i obejmuje aż 425 portów w 147 krajach - od tętniących życiem metropolii po kameralne, egzotyczne wyspy. Na statku znajdziemy kabiny o różnym standardzie - począwszy od prostych wnętrz, a kończąc na przestronnych opcjach z łóżkami queen-size, dużymi łazienkami i miejscami do pracy. Najtańszy pakiet Ocean View Villa kosztuje około 349 999 dolarów (około 1,38 miliona złotych) dla jednej osoby lub 599 999 dolarów (około 2,37 miliona złotych) dla pary - podaje "New York Post". To jednorazowa opłata za prawo do zamieszkania w pokoju z widokiem na morze. Do tego dochodzi miesięczny abonament, który obejmuje pełne wyżywienie, napoje, sprzątanie oraz dostęp do większości udogodnień statku. Dla bardziej wymagających przygotowano opcję Our Suites - od 1,24 milionów dolarów (około 4,90 miliona złotych) dla jednej osoby i 1,74 milinów dolarów (około 6,87 miliona złotych) dla dwóch. Za dodatkowe 50 tysięcy dolarów (około 197,5 tysięcy złotych) można dokupić pakiet Endless Horizons Unleashed z opieką medyczną, zabiegami spa oraz usługami fryzjerskimi i kosmetycznymi.
Rejs statkiem to dla wielu osób spełnienie marzeń. Sharon Lane zamieszkała na morzu
Dla 77-letniej Sharon Lane emerytowanej nauczycielki języków obcych "Odyssey" okazał się spełnieniem wieloletnich marzeń. Jak wspomina, decyzję o przeprowadzce podjęła w zaledwie dziesięć minut.
Policzyłam koszty i wyszło mi, iż życie na morzu będzie tańsze niż w Kalifornii, a przy tym dostanę wszystko, o czym marzyłam: podróże, towarzystwo i brak codziennych obowiązków
- powiedziała Lane, w rozmowie z dziennikarzami NBC Los Angeles.
Kupiona na własność kabina stała się jej domem, a miesięczne opłaty w wysokości 3 tysięcy dolarów (około 11,85 tysięcy złotych) obejmują posiłki, napoje, obsługę załogi, atrakcje oraz dostęp do wszystkich stref na pokładzie.
Wszystkie codzienne obowiązki? Z głowy! Wyobraź sobie, iż robisz listę rzeczy do zrobienia i wykreślasz z niej wszystko, co nie jest przyjemnością. To właśnie życie, jakie mam teraz
- dodała Sharon Lane.
Źródła: NBC Los Angeles, "New York Post".
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
