Podczas pierwszej randki mój nowy ukochany zobaczył moją łysą głowę i zrobił coś, czego się nie spodziewałam

newsempire24.com 4 dni temu

Podczas pierwszej randki mój nowy ukochany zobaczył moją łysą głowę i zrobił coś nieoczekiwanego.
Nigdy nie sądziłam, iż choroba tak bardzo odmieni moje życie. Gdy zaczęły wypadać mi włosy, starałam się nie przywiązywać do tego wagi. Ale z czasem zniknęły całkowicie i już nie odrastały. Najpierw ukrywałam je pod perukami, potem przywykłam do chust. Wydawać by się mogło, iż to drobiazg, a stał się moją najbardziej bolesną tajemnicą.
Często łapałam na sobie spojrzenia ludzi pełne litości lub ciekawości. Ale najtrudniejsze były relacje. Wystarczyło, iż któryś z mężczyzn zobaczył mnie bez włosów, a znikał. Bez słów, bez telefonów, bez pożądania.
Raniło to tak głęboko, iż postanowiłam lepiej żyć w samotności, niż wciąż na nowo przeżywać zdradę. Ale czasem tak bardzo chce się kochać i być kochaną. Marzy się o prostych rzeczach: żeby ktoś trzymał za rękę, patrzył w oczy i mówił: Jesteś dla mnie najpiękniejsza.
Ostatnio jednak znów się odważyłam. Poznaliśmy się w sieci, długo pisaliśmy. Potem przeszliśmy na rozmowy godzinami śmialiśmy się, dzieliliśmy myślami i marzeniami.
Wydawał się dokładnie tym, na kogo czekałam. Uprzejmy, uważny, naturalny w rozmowie. I wtedy zaprosił mnie na spotkanie.
Zgodziłam się ale strach żarł mnie od środka. A jeżeli będzie taki jak wszyscy? jeżeli znowu zostanę sama, tylko tym razem z jeszcze bardziej poranionym sercem? powtarzałam w myślach.
W dniu spotkania długo się przygotowywałam: starannie zawiązałam chustę, włożyłam elegancką sukienkę, zrobiłam makijaż. Chciałam wyglądać godnie.
W kawiarni czekał już z bukietem kwiatów, uśmiechnięty, tak samo ciepły i szczery, jak przez telefon. Ale zanim zdążyliśmy usiąść, poczułam, iż dłużej nie zniosę tego ukrywania.
Spojrzałam mu prosto w oczy i cicho powiedziałam:
Wiesz muszę ci od razu powiedzieć coś ważnego.
Nie dając sobie czasu w wahanie, zdjęłam chustę.
Wtedy zobaczyła

Idź do oryginalnego materiału