… a dokładniej: 10272 kilometrów w 200 godzin. To chyba usatysfakcjonuje najbardziej entuzjastycznego miłośnika kolei. Ale ze względów praktycznych (czytaj: politycznych) zorganizowanie tej podróży jest prawie niemożliwe.
Chodzi o pociąg Pjongjang – Moskwa, który został ponownie uruchomiony w czerwcu 2025, po pięcioletniej przerwie spowodowanej zamknięciem granic Korei Północnej z powodu covidu. Ten pociąg to tak naprawdę tylko jeden wagon kolei północnokoreańskich, doczepiany w Ussuryjsku do rosyjskiego pociągu kolei transsyberyjskiej. Granicę przekracza się w Hongŭi w Korei Płn i Chasan w Rosji; na tym odcinku jest splot torów 1435 mm i 1520 mm.
Pierwszy kurs, 17 czerwca, odbył się bez pasażerów. Do Moskwy dojechali jedynie północnokoreańscy kolejarze.
Z Pjongjangu pociąg będzie wyruszał 3. i 17.dnia każdego miesiąca i docierał do Moskwy na dworzec Jarosławski odpowiednio 11. i 26. dnia. Z Moskwy odjazdy będą 12. i 26. dnia każdego miesiąca z przyjazdami do Pjongjangu odpowiednio 20. i 4. dnia następnego miesiąca. Różne źródła podają różne daty, różniące sie o ą jeden dzień.
Ciekawostka: lądowa granica między Koreą Północną a Rosja, przez którą przejeżdża ten pociąg, to najkrótsza rosyjska granica – tylko 17 kilometrów.