Kruche, aromatyczne ciasto skrywające kawałki boczku i innych smakowitych dodatków – brzmi atrakcyjnie? Muffiny z boczkiem mają jeszcze jedną zaletę. Są proste w przygotowaniu. Czy potrzeba więcej argumentów, by zaprać się do roboty?
Muffiny – małe babeczki w sam raz na raz
Choć nazwa muffinów pochodzi z języka francuskiego (od słowa „muflet” oznaczającego „miękki chleb”), to jednak smakowite babeczki kojarzone są raczej z kuchnią anglosaską. Już w XIX wieku na ulicach Londynu i innych brytyjskich miast można było spotkać „muffin man”, czyli ulicznych sprzedawców specyficznych przekąsek – płaskich placków z resztek chleba i ziemniaków wypiekanych na blasze w obręczach umożliwiających zachowanie odpowiedniego kształtu. By zwrócić uwagę na swoje wyroby handlarze, używali głośnych dzwonków, które stały się tak uciążliwe, iż brytyjski parlament wydał choćby ustawę zakazującą ich używania. Jednak „muffin man” raczej jej nie przestrzegali.
Angielskie muffiny uchodziły za jedzenie biedoty, Z czasem po drugiej stronie Oceanu Atlantyckiego do przyrządzania ciastek zaczęto używać proszku do pieczenia, a przede wszystkim foremek nadających wypiekom kształt małych babeczek. Przepisy na takie specjały pojawiały się w najstarszych amerykańskich książkach kucharskich, w tym słynnej „The Boston Cooking-School Cook Book” z 1896 roku.
Muffiny do dziś są jadane bardzo chętnie. zwykle na słodko, choć warto je też przygotować w wersji wytrawnej. Na przykład z boczkiem, który od wieków gości w polskiej kuchni, choć ostatnio nie jest produktem budzącym entuzjazm zwolenników zdrowego odżywiana, przede wszystkim ze względu na wysoką zawartość nasyconych kwasów tłuszczowych obwinianych o podwyższanie poziomu „złego” cholesterolu LDL. Jego nadwyżka odkłada się w komórkach ścian tętniczych, co doprowadza do zwężenia tętnic wieńcowych, w konsekwencji – udaru mózgu lub zawału serca.
Boczek – co w nim siedzi?
Jednak dobrej jakości boczek (bez dodatku fosforanów, wzmacniaczy smaków i innych chemicznych ulepszaczy) wykazuje również sporo zalet odżywczych – należy pamiętać, iż wszystkie tłuszcze (w tym również nasycone), zapewniają organizmowi skoncentrowaną formę energii. Odgrywają także trudną do przecenienia rolę w transportowaniu rozpuszczalnych w nich witamin: A, D, E i K.
Boczek dostarcza pełnowartościowych białek, które regulują funkcjonowanie centralnego układu nerwowego i mają wpływ na nasz stan emocjonalny, nastrój, pamięć czy koncentrację. Znajdziemy w nim sporo witamin z grupy B, np. B1, nieprzypadkowo nazywanej „witaminą radości”, ponieważ poprawia samopoczucie i zwiększa odporność na stres. Wieprzowina dostarcza też dużo żelaza, czyli niezastąpionego uczestnika procesu produkcji hemoglobiny, umożliwiającej transport tlenu do komórek.
W spożywaniu boczku na pewno warto zachować umiar, ale czasem warto dodać go do potraw, choćby muffinek. Oto trzy pomysły na pyszną przekąskę.
Tradycyjne muffiny z boczkiem i żółtym serem
jak zrobić muffiny z boczkiem? Boczek wędzony (150 g) kroimy w kostkę, po czym smażmy, aż stanie się chrupki, a następnie zdejmujemy z patelni. Na wytopionym tłuszczu szklimy posiekaną cebulę, pozostawiamy do przestudzenia. W misce miksujemy mleko (250 ml), jajko i olej (2 łyżki), dodajemy przesianą mąkę pszenną (380 g) wymieszaną z proszkiem do pieczenia (2 łyżeczki). Mieszamy.
Do ciasta dodajemy boczek, starty ser żółty, np. cheddar (60) i posiekany szczypiorek. Doprawiamy solą i pieprzem. Mieszamy, po czym wypełniamy masą formy do muffinek (do ¾ wysokości). Pieczemy około pół godziny w piekarniku nagrzanym do 180 st.
Pyszności – Fot. Adobe Stock
Muffiny z boczkiem Jamiego Olivera
Lekko zmodyfikowany przepis jednego z najsłynniejszych telewizyjnych kucharzy i wielkiego miłośnika muffinek. Do przygotowania smakowitych babeczek potrzebujemy około 40 dag boczku, który kroimy w równiej wielkości kostki i podsmażamy, aż ładnie się zrumieni. Następnie wrzucamy go do dużej miski, razem z mąką razową (25 dag) wymieszaną z proszkiem do pieczenia (2 łyżeczki), jajkami (6), startym parmezanem (5-6 łyżek), posiekanym szczypiorkiem i papryczką chili oraz serkiem wiejskim (3 łyżki).
Wszystkie składniki dokładnie mieszamy, powstałym ciastem wypełniamy formę na muffinki wyłożoną papilotkami, zaś wierzch posypujemy parmezanem, pestkami słonecznika i makiem. Babeczki pieczemy przez ok. 45-50 minut w 180 st., aż staną się rumiane. Muffiny z boczkiem gotowe!
Muffiny z boczkiem… na słodko
Kolejny pomysł na muffiny z boczkiem może zaskakiwać. Boczek raczej nie kojarzy się deserowo, ale oto przepis, który zmieni nasze myślenie na ten temat.
Mąkę pszenną (2 szklanki) mieszamy z proszkiem do pieczenia (3 łyżeczki) i solą (pół łyżeczki). W drugim naczyniu miksujemy mleko i olej roślinny (po pół szklanki) oraz jajko, a następnie dolewamy syrop klonowy (2/3 szklanki). Mieszamy i dodajemy mąkę. Wyrabiamy. Dodajemy pokrojony w kostkę, usmażony i przestudzony boczek (pół szklanki). Mieszamy, po czym przekładamy masę do wyłożonych papilotkami foremek do muffinek. Wierzch posypujemy kruszonką z cukru trzcinowego (1/3 szklanki) utartego z zimnym masłem (łyżka), mąką (2 łyżki) i cynamonem (pół łyżeczki). Pieczemy 20 minut w temperaturze 180 st.
Autor: Rafał Natorski
Z pewnością zainteresuje cię nasz przepis na duszoną karkówkę z cebulą w sosie własnym, który znajdziesz na naszym kanale YouTube: