"Po 16 godzinach jazdy zasnąłem w aucie na parkingu". Zagraniczni kierowcy taksówek obchodzą system, by pracować jak najdłużej

warszawa.wyborcza.pl 23 godzin temu
- Najdłużej na raz jeździłem 20 godzin. Zrobiłem to na kawie i energetykach, bez narkotyków, jadłem nie za dużo, bo jedzenie usypia - opowiada kierowca taksówki z Kazachstanu.
Idź do oryginalnego materiału