Nazywa się ją norweskim dobrem narodowym, sztandarowym daniem kuchni kraju fiordów, ambrozją Norwegów… Jednocześnie jej masowe spożywanie i fascynacja smakiem to dla innych nacji, jak Polacy, fenomen nie do pojęcia – bo jak można się zachwycać tak niezdrowym tworem, które kubki smakowe rozpoznają raczej jako kawałek tektury?