Atrakcje w Pińczowie i okolicy
Pińczów miasteczko na Ponidziu w województwie świętokrzyskim, to idealne miejsce na weekendowy wypad dla miłośników historii, natury i aktywnego wypoczynku. Położone nad rzeką Nidą miasto potrafi zaskoczyć renesansową architekturą, bogatą historią oraz spokojną atmosferą. Pińczów to także świetna baza wypadowa do odkrywania Ponidzia – krainy lessowych wzgórz, wapiennych skał i unikalnych rezerwatów przyrody. Planujesz spływ kajakowy, wycieczkę rowerową lub zwiedzanie zabytków? Sprawdź, co warto zobaczyć w Pińczowie i dlaczego warto odwiedzić to urokliwe miasteczko!

My poznaliśmy Pińczów niejako przy okazji spływu kajakowego Nidą i gorąco polecamy takie połączenie. Nida jest wyjątkowo uroczą rzeką, płytką i ciepłą i może być dobrym wyborem na rodzinne spływy z dziećmi. To również miejsce spokojne, dobre na wyciszenie, na uboczu popularnych, turystycznych miejscówek, a jednocześnie pełne zabytków.
Historia Pińczowa
Pińczów to miasto o bogatej historii, sięgającej średniowiecza. Jednak jego rozwój rozpoczął się w XIII wieku, gdy należał do rodu Odrowążów, a w kolejnych stuleciach stał się ważnym ośrodkiem handlowym i kulturalnym. W XVI wieku Pińczów był jednym z głównych centrów reformacji w Polsce, znanym z Akademii Pińczowskiej i tłumaczenia Biblii Brzeskiej. Miasto słynęło również z wydobycia i obróbki wapienia pińczowskiego, z którego budowano wiele zabytków w Pińczowie i całej Małopolsce. Tutejszym kamieniem zachwycali się Włosi, którzy używali go jako budulca najważniejszych pałaców i dworów.

Dziś miasto zachwyca zabytkami, takimi jak renesansowy kościół św. Jana Ewangelisty czy synagogą, przypominając o swojej wielokulturowej przeszłości.
Pińczów mapa – interesujące miejsca
Pińczów – miasto reformacji i… pińczowskiego kamienia
Co zobaczyć w Pińczowie?
Podczas spływów kajakowych po Ponidziu zatrzymaliśmy się w Pińczowie na kilka dni dzięki czemu mieliśmy okazję lepiej poznać to miasto i okolicę. Położone około 40 km na południe od Kielc i blisko uzdrowiska Busko-Zdrój miasteczko, może sprawiać wrażenie, iż ma kilka do zaoferowania. Nic bardziej mylnego. Wyróżnia je bogata historia i zabytki, piękne położenie na wzgórzu nad doliną Nidy. Na nas miasto i okolice zrobiły dobre wrażenie.
Rynek w Pińczowie

W czasach, gdy rynki wielu miast w Polsce zamieniają się w betonowe pustynie – Pińczów na przekór tej modzie ma w centrum przepiękny park z fontanną ufundowaną w XVI wieku przez margrabiego Zygmunta Myszkowskiego.

Dookoła niej są symetrycznie rozłożone, zacienione alejki z ławeczkami, na których można wypocząć i schronić się przed upałem latem. Na mapie miejsce to nieprzypadkowo jest oznaczone jako Park Miejski.
Co ciekawe, w rogu rynku znaleźliśmy unikat na skalę Polski czyli prawdopodobnie jedną z ostatnich budek telefonicznych.

Nie można się oczywiście już z niej dodzwonić, ale latem 2024 roku, po podniesieniu słuchawki wciąż był w niej sygnał, czyli była aktywna i podłączona do sieci.
Dom zwany Akademią, czyli dawne gimnazjum w Pińczowie

W narożniku rynku znajduje się niepozorny Dom z szyldem apteki, w którym niegdyś mieściło się jedno z najważniejszych gimnazjów w Polsce. W XVIII wieku było ono pod opieką Akademii Krakowskiej czyli obecnego Uniwersytetu Jagiellońskiego. Ukończył je wówczas m.in. Hugo Kołłątaj.

Później uczył się tu również ojciec Stefana Żeromskiego – Wincenty. Z dawnej Akademii zachowały się piwnice i parter. Dziś zasłonięta jest szyldami i jedynie tablica na ścianie przypomina o funkcji jaką niegdyś pełnił budynek.
Dawny klasztor Paulinów w Pińczowie – dziś kościół św. Jana Apostoła i Ewangelisty
Obok gimnazjum i rynku znajduje się dawny klasztor Paulinów, który powstał w połowie XV wieku. Dziś to kościół św. Jana Ewangelisty. To imponujący zespół sakralny, który powstał w XVI wieku. Łączy style renesansowy z barokowym. Kościół wyróżnia się piękną fasadą oraz bogato zdobionym wnętrzem, w którym zobaczycie polichromie, freski oraz barokowe ołtarze.

Ale… niestety jego zwiedzanie jeżeli tak można to nazwać jest możliwe jedynie w trakcie mszy. W pozostałych godzinach kościół jest zamknięty.

W czworobocznym założeniu klasztornym mieści się natomiast Muzeum Regionalne w Pińczowie.
Muzeum Regionalne w Pińczowie

Muzeum przekrojowo opowiada historię Pińczowa oraz najważniejszych społeczności i postaci tego miasta. W jednym z pomieszczeń uwieczniony został między innymi wychowanek pińczowskiego gimnazjum Adolf Dygasiński, który był piewcą piękna Ponidzia.



W środku zachowało się wiele jego pamiątek osobistych oraz publikacji z podróży m.in. do Brazylii, gdzie opisał szlak polskiej emigracji za chlebem, w miejsca, które sami odwiedzaliśmy w swojej podróży sprzed kilku lat.
Co jeszcze można zobaczyć w Muzeum Regionalnym w Pińczowie?

- Makietę nieistniejącego zamku pińczowskiego, który niegdyś górował nad miastem.
- Dzieła sztuki sakralnej, w tym elementy renesansowego wystroju kościołów regionu.
- Pamiątki po ruchu reformacyjnym, gdyż Pińczów był jednym z najważniejszych ośrodków kalwinizmu w Polsce.
- Zbiory etnograficzne, prezentujące dawne stroje, narzędzia rolnicze i rękodzieło ludowe Ponidzia.
- Eksponaty związane z kamieniarstwem, z wapienia pińczowskiego.
A także artefakty społeczności żydowskiej miasta, która w niektórych okresach przekraczała 80% populacji mieszkańców Pińczowa.



Ceny biletów:
- bilet normalny – 15 PLN
- bilet ulgowy – 10 PLN
Aktualne godziny otwarcia i zwiedzania znajdziecie na stronie Muzeum Regionalnego w Pińczowie.

W Muzeum w Pińczowie kupicie też bilety na zwiedzanie dwóch atrakcji, które podlegają Muzeum, a mianowicie Domu Ariańskiego i jednej z najstarszych i najlepiej zachowanych w Polsce synagog.
Klasztor Franciszkanów w Pińczowie

Dla odróżnienia od kościoła św. Jana Ewangelisty Klasztor Franciszkanów pw. Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Pińczowie jest otwarty i można go zwiedzać praktycznie cały dzień. Traficie do niego w drodze do Domu Ariańskiego. Ufundował go w 1578 roku biskup krakowski Piotr Myszkowski. Manierystyczna bryła kościoła wyróżnia się bogatą dekorację stiukową.

Warto zajrzeć do środka, bo są też w niej piękne, barokowe ołtarze i wiele barokowych zdobień. I najważniejszy w klasztorze obraz Matki Bożej Mirowskiej. Od tego obrazu klasztor nosi nazwę sanktuarium Matki Boskiej Mirowskiej.

W samym klasztorze znajduje się kolekcja drewnianych, XVII-wiecznych figurek jasełkowych.
Dom Ariański w Pińczowie
Tuż za klasztorem znajduje się Dom Ariański. To jedyny budynek w Pińczowie i okolicy wyłożony przez włoskich kamieniarzy rustyką z pińczowskiego kamienia. Przypomina pałac Strozzich we Florencji.

Nazywany jest drukarnią ariańską, ponieważ mógł tam mieszkać Daniel z Łęczycy – drukarz kalwiński. Druga prawdopodobna teoria mówi, iż mieszkał tu wójt na Mirowie (dzielnica Pińczowa).

Dziś znajduje się tu oddział Muzeum Regionalnego, w którym można podziwiać wystawy tematyczne. My trafiliśmy na wystawę instrumentów z tej części Polski.

Ceny biletów ( do kupienia w Muzeum )
- bilet normalny – 10 PLN
- bilet ulgowy – 8 PLN
Synagoga w Pińczowie
Jest to jedna z najstarszych synagog w Polsce, zbudowana w rzadkim, późnorenesansowym stylu pod koniec XVI wieku.

Wyjątkowo cenne malowidła w sali męskiej mogą być najstarszymi w Polsce i są porównywane do tych z Synagogi Starej w Krakowie i w Tykocinie.

Synagoga zbudowana jest z pińczowskiego kamienia. W otaczający ją mur wkomponowano fragmenty macew z cmentarza żydowskiego w Pińczowie.

Jeśli interesują Was judaizmy to zdecydowanie polecamy odwiedzić to miejsce.

Ceny biletów (kupicie w Muzeum Regionalnym)
- bilet normalny – 10 PLN
- bilet ulgowy – 8 PLN
Mirów w Pińczowie
To bardzo interesująca dzielnica Pińczowa, którą odkryliśmy podczas spacerów. Historycznie na wzgórzu znajdował się w przeszłości zamek pińczowski, który był podobno jedną z najbardziej okazałych rezydencji magnackich w Małopolsce.

Zbudowany został w XV wieku przez kardynała Zbigniewa Oleśnickiego, a później przebudowany przez Mikołaja Oleśnickiego. Był siedzibą reformatów na Mirowie i ważnym ośrodkiem reformacji w Polsce. Tutaj w XVI wieku działała Akademia Pińczowska.

Niestety, zamek został zniszczony w XVIII wieku i dziś pozostały jedynie jego ślady. Dzielnica poniżej wciąż jednak jest jednym z ciekawszych miejsc Pińczowa, pełnym starych, zabytkowych domów. Spacerując po Mirowie gwałtownie przekonacie się, iż to prawie gotowe plany zdjęciowe do filmów historycznych.

Jeden z napotkanych mieszkańców potwierdził nam, iż na jednej z takich ulic kręcono niedawno film.
Pałac Wielopolskich w Pińczowie
Jednym z zabytków świadczących o dawnej świetności Mirowa jest Pałac Wielopolskich. To XVIII-wieczna barokowo-klasycystyczna rezydencja magnacka. Powstała w miejscu dawnego zamku pińczowskiego. Pałac wyróżnia się harmonijną architekturą oraz położeniem i ogrodem.

Niestety dziś nie ma możliwości zwiedzania go, a dobudowane w okresie PRL budynki obok psują ten naprawdę ładny fragment Pińczowa.

Trzeba jednak przyznać, iż chociaż świetność rezydencji nieco przygasła, budynek wciąż zachowuje swój historyczny charakter wraz z otaczającym go parkiem i murami. Zdecydowanie warto go zobaczyć.
Kaplica Św. Anny w Pińczowie
Nad miastem stoi na wzgórzu piękna, renesansowa kaplica św. Anny, projektu Santi Gucciego. To wybitny włoski architekt, który na Ponidziu czuł się jak w rodzinnej Toskanii. Pierwotnie kaplicę otoczono fortyfikacjami bastionowymi. To elementy fortyfikacji nieistniejącego zamku pińczowskiego, znajdującego się obok, na sąsiednim wzgórzu.

Z kaplicy roztacza się piękna panorama na dolinę Nidy. To naszym zdaniem najlepsze w mieście miejsce na cudowny zachód słońca. Chociaż wschody są tu nie gorsze.

Kaplicę ufundował margrabia Zygmunt Myszkowski, na przełomie XVI i XVII wieku. Została ona zbudowana również z „pińczaka” czyli pińczowskiego wapienia.

Kaplica niestety jest zamknięta, ale raz w roku w dzień św. Anny (26 lipca) otwiera się ją dla zwiedzających. Polecamy szczególnie w ten dzień wybrać się do Pińczowa.
Co robić w Pińczowie?
Spotkaliśmy się z opiniami, iż Pińczów jest miastem od odwiedzenia na chwilę, na kilka godzin, góra dzień. Jednak naszym zdaniem jest tu co robić. Zacznijmy od spływów kajakowych po rzece Nidzie lub jej dopływach Białej i Czarnej Nidzie, które opisaliśmy w jednym z tekstów na blogu. Podobniej jak my możecie zrobić sobie bazę wypadową w Pińczowie.
W samym Pińczowie działa obok Nidy świetny aeroklub więc to gratka dla fanów lotnictwa, szybowców i skoków spadochronowych. Tutaj znajduje się sporych rozmiarów Zalew, który jest na tyle duży, iż nadaje się nie tylko od pływania kajakiem ale i do żeglowania.

Zresztą działa tu klub Kon Tiki, w którym widzieliśmy jachty do nauki i rekreacji i z którego wypożyczaliśmy kajaki na spływ rzeką Nida.

Polecamy ludzi z Kon Tiki, to bardzo sprawna i życzliwa ekipa. Poza wszystkim są tu przepiękne błonia, na których spotkaliśmy w okresie rewelacyjny wschód słońca.

a także sarny, które chyba są przyzwyczajone do ludzi, bo nie przejmowały się zbytnio naszą obecnością.

Co robić w okolicy Pińczowa?
Pałac margrabiów Wielopolskich w Chrobrzu
Będąc w Pińczowie warto wybrać się do Chrobrza, gdzie znajduje się bardzo ładna przystań kajakowa i skąd można rozpocząć kolejny odcinek spływu.

Ale też po to, by zobaczyć jeden z najpiękniejszych na Ponidziu zespołów pałacowych, które wybudował Aleksander Wielopolski, w latach 50-ych, XIX wieku. Przypomnijmy, iż jego rodzina była właścicielami Pińczowa. Pałac w Chrobrzu jest uważany za jedną piękniejszych rezydencji na Ponidziu, chociaż dziś nieco zaniedbaną.

Budowlę zaprojektował znany architekt Henryk Marconi, nadając jej elegancką i harmonijną formę z charakterystycznym czterokolumnowym portykiem.

Zespół pałacowy otacza rozległy park w stylu angielskim, pełen wiekowych drzew i alejek spacerowych. W pobliżu znajdują się także dawne zabudowania folwarczne. Dziś w pałacu znajduje się Muzeum Regionalne, które prezentuje historię Ponidzia oraz pamiątki związane z rodem Wielopolskich. Nie jest ono stale otwarte, ale w oknie znajdziecie kartę z numerem telefonu, pod który możecie zadzwonić i umówić się na spotkanie.

Winnica Złota Wieś w Złotej Wsi
22 km na południowy-wschód od Pińczowa znajduje się jedna z ciekawszych w okolicy winnic – Winnica Złota Wieś. Dom wina i produkcja odbywa się w samej wsi Złota. Natomiast winnice położone są wyjątkowo uroczo na jednych z najcieplejszych i najbardziej nasłonecznionych wzniesień w tej części Polski.

Dzięki mikroklimatowi i wyjątkowo ciekawym, wapiennym glebom udaje się tu naprawdę wiele białych win. Spróbujcie ich rieslinga.

W dużym budynku na szczycie z tarasem, realizowane są degustacje, gdzie można posiedzieć i podziwiać piękny krajobraz Ponidzia. Obok znajdują się też mniejsze domki, które można wynająć jako nocleg. Naszym zdaniem świetne miejsce na połączenie enoturystyki z wypoczynkiem. A do tego właściciele to bardzo sympatyczni i kontaktowi ludzie, co od razu ułatwia relacje i poznawanie tego miejsca.
Grodzisko Stradów
W podobnej odległości co winnica, ale na południe od Pińczowa znajduje się jeszcze jedna, naszym zdaniem interesująca atrakcja, którą warto zobaczyć. Jest to mianowicie Grodzisko Stradów.

To jedno z największych i najstarszych wczesnośredniowiecznych grodzisk w Polsce. Położone w pobliżu wsi Stradów, a jego historia sięga VIII–X wieku, kiedy to było jednym z głównych ośrodków plemienia Wiślan.
Grodzisko zajmuje imponuje około 25 hektarów, a jego wały obronne w niektórych miejscach osiągają choćby 18 metrów wysokości. Składa się z kilku części, w tym głównego grodu oraz otaczających go podgrodzi. Uważa się, iż w czasach swojej świetności Stradów był jednym z najważniejszych centrów osadniczych w Małopolsce, pełniąc funkcję administracyjną i obronną. Dziś jest porośnięte roślinnością i trudno dostrzec dawne umocnienia. Lepiej widać je z drona. Natomiast zdecydowanie warto i polecamy wybrać się tu na zachód słońca i z grodziska zerknąć na malowniczą drogę wijącą się między pobliskimi pagórkami.
Gdzie zjeść w Pińczowie?
W maleńkim Pińczowie, zbyt wielkiego wyboru nie ma w kwestii jedzenia. Na dole pod naszym mieszkankiem, przy Placu Wolności 16 można było wpaść na zapiekanki.
Na rogu Placu Wolności i 1 Maja obowiązkowo trzeba odwiedzić Kwadrans u Barańskich, bo tu można wypić najlepszą w Pińczowie kawę, a i w lody umieją bardzo dobrze. A domowy obiad można znaleźć w bistro na drugim rogu rynku czyli rogu Placu Wolności i Legionistów. jeżeli szukacie czegoś bardziej wyszukanego to jest Hotel Nad Starą Nidą.
My szukając odmiany wpadliśmy jednak do oddalonego o 23 km Jędrzejowa, gdzie w rynku jest włoska knajpka Stara Piekarnia. Wystrój prawdziwej starej piekarni (wiem co mówię, bo mam w rodzinie piekarzy). Robią najlepszą w okolicy pizzę,

a także cannoli, które jest nadziewane tak jak należy, dopiero przed podaniem. Wygląda i smakuje jak na Sycylii.

Świetna kuchnia i bardzo sympatyczni właściciele, od których wiemy, iż wszystko jest tak smaczne, ponieważ jest tworzone na bardziej oryginalnych włoskich surowców. I to czuć.
Gdzie spać w Pińczowie
Zatrzymaliśmy się w bardzo wygodnym mieszkaniu przerobionym na wynajem, przy rynku, przy Placu Wolności 16 (obok zapiekanek). Niestety nie zrobiliśmy żadnych zdjęć, ale uwierzcie na słowo, mieszkanie jest duże, wygodne.

Mają dobrze wyposażoną kuchnię i dobrą lokalizację. Auto można zostawić na parkingu przy ulicy poniżej. jeżeli ktoś szuka czegoś bardziej wygodnego to polecamy Hotel Nad Starą Nidą. Wygodne miejsce i do tego dobra restauracja. Wszystko w jednym miejscu.
Więcej ciekawych miejsc w okolicy znajdziecie na naszym blogu w zakładce Świętokrzyskie.