Polacy w długi sierpniowy weekend tłumnie ruszyli m.in. w Tatry czy nad morze. I właśnie wypoczynku nad wodą dotyczą nowe dane, które pokazało Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. Jak się okazuje, podczas ostatniego długiego weekendu utonęło aż 16 osób.
Tragiczny długi weekend. RCB apeluje do Polaków
Przypomnijmy, iż do jednej z tragedii doszło przy wejściu na plażę nr 64 w Stegnie. 48-letni mężczyzna wszedł do wody, by ratować swoje dwie córki, porwane przez prąd wsteczny. Dziewczynkom udało się wyjść o własnych siłach. Mężczyznę wyciągnęli z morza świadkowie zdarzenia. Niestety życia 48-latka nie udało się uratować.
Tego samego dnia w Sztutowie utonęła dorosła kobieta. Prawdopodobnie też została porwana przez fale. Dlatego RCB jeszcze raz postanowiło przypomnieć, iż lato to czas odpoczynku i relaksu, ale nad wodą wystarczy chwila nieuwagi, by doszło do wypadku. Pokazano też sześć kluczowych zasad, które każdy powinien zapamiętać przed wyjazdem.
Pływaj tylko w wyznaczonych miejscach
Załóż kapok na łódce, kajaku i rowerze wodnym
Nie wbiegaj rozgrzany do wody
Nie wchodź do wody po alkoholu lub środkach odurzających
Stosuj się do poleceń ratownika
Nie przeceniaj swoich sił – wyjdź, gdy czujesz zmęczenie
Warto dodać, iż jeszcze w ostatni dzień długiego weekendu nie można było korzystać z kilkudziesięciu kąpielisk na północy Polski. Czerwone flagi wywieszono m.in. z powodu wysokich fal i prądów wstecznych, które są ogromnym zagrożeniem. O co chodzi z prądem wstecznym i dlaczego zlekceważenie go może skończyć się tragedią, niedawno pisaliśmy w naTemat.
Ale pozostało jedna, bulwersująca kwestia. Podczas długiego weekendu ratownicy musieli martwić się nie tylko o bezpieczeństwo turystów, ale i o to, czy w ogóle będą mieli sprzęt, żeby nieść pomoc. Wszystko z powodu... zuchwałych kradzieży.