Już jutro – w sobotę 26 października, o godz. 11.00 w Galerii PIK, przy ul. Kilińskiego 8 w Białymstoku. Swoje prace przesłało na konkurs ponad dwudziestu twórców. Są wśród nich tradycyjne radziuszki, ale także wspaniałe ubrania, torebki, poduszki, leżaki, parawany, w których pomysłowo i umiejętnie wykorzystano tę tkaninę. Artyści biorący udział w konkursie mieli za zadanie skorzystać z dawnych wzorów wydanych rok temu przez Podlaski Instytutu Kultury w formie publikacji pod tytułem: „Radziuszka – wzory i technika”. Zawiera ona 17 schematów tkanin przetykanych, pozyskanych ze starych spisków i wystaw tkanin z terenu województwa podlaskiego.
Śmiało mogę powiedzieć, iż dzięki naszym staraniom, dzięki działaniom naszej instytucji radziuszka ożyła – mówi Krystyna Kunicka z Podlaskiego Instytutu Kultury, koordynatorka projektu Podlaskie Sploty. – Te przepiękne tkaniny dawniej miały adekwatnie jedno przeznaczenie, służyły jako narzuty na łóżka. Dziś obserwujemy niesamowitą kreatywność twórców. Radziuszka jest elementem mody, wystroju wnętrz, ma zupełnie nowe, wspaniałe zastosowanie. I o to chodzi. Tkanina choćby najpiękniejsza musi mieć, nazwijmy to: współczesną przydatność. Tylko wtedy tradycyjna technika ma szansę przetrwać. Ta nowa ekspozycja pokazuje, iż właśnie tak się dzieje.
Autorami prac są w większości osoby, które uczyły się tkactwa na warsztatach organizowanych od wielu lat przez Podlaski Instytut Kultury w ramach projektu Podlaskie Sploty. Dzięki Podlaskim Splotom z roku na rok rośnie zainteresowanie technikami tkackimi, wiele osób uczy się tego dawnego rzemiosła, kupuje krosna, otwiera własne pracownie. Dla wielu twórców tkactwo staje się sposobem na życie, źródłem utrzymania.
To proces, który się rozpoczął i myślę, iż nie jest to chwilowa moda, ale świadomy, konsekwentny wybór – podkreśla Krystyna Kunicka. – Mam nadzieję, iż radziuszka jest już bezpieczna, iż zawsze znajdą się twórcy, którzy z zachwytem będą ją tkać – dodaje z uśmiechem.
26 października, o godz. 11.00 w Galerii PIK laureaci konkursu otrzymają nagrody. Ich prace można jeszcze przez kilka dni podziwiać na wystawie – wstęp wolny.
