To miał być zwyczajny dzień w Hidden Hills – lekko absurdalna impreza z obowiązkowym kapeluszem, miętowymi drinkami i znajomymi Ryana, którzy z trudem odróżniają dobre maniery od teatralnej uprzejmości. Ale wśród uśmiechów, towarzyskich uprzejmości i dyskretnych spojrzeń pojawia się ktoś, kto burzy spokój Evie. Kobieta, która wygląda… zbyt znajomo. Za znajomo.