Pierwsza w województwie

nowytydzien.pl 3 dni temu

Stanisława Kowalewska, tkaczka z Nowego Holeszowa (gm. Hanna), jako pierwsza twórczyni ludowa z województwa lubelskiego znalazła się w „Alei Gwiozd Łowickich”. Nagroda jest przyznawana za wyjątkową działalność na rzecz pielęgnowania sztuki i rękodzieła ludowego. To m.in. dzięki niej sztuka tkania pereborów zachowała się do dziś.

Uroczystość odsłonięcia tegorocznych „Gwiozd Łowickich” odbyła się 8 września na Starym Rynku w Łowiczu. „Aleję Gwiozd Łowickich” tworzą wmurowane w chodnik tablice ze szkła hartowanego z wycinanką łowicką zwaną „gwiozdą”. W taki sposób w Łowiczu honoruje się twórców ludowych propagujących sztukę ludową i pielęgnujących regionalne dziedzictwo kulturowe oraz osoby zaangażowane w upowszechnianie i ochronę dóbr kultury ludowej. Warto dodać, iż Stanisława Kowalewska jest pierwszą osobą z województwa lubelskiego, która otrzymała taką nagrodę.

Laureatka urodziła się w 1944 r. w Nowym Holeszowie. Zajmuje się tkactwem oraz krawiectwem ludowym. Należy do Stowarzyszenia Twórców Ludowych. Jest dwukrotną stypendystką Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Od 1989 r. uczestniczy w konkursach organizowanych przez muzea i domy kultury, Stowarzyszenie Twórców Ludowych, w których wielokrotnie była nagradzana.

Przez wiele lat zajmowała się z mężem prowadzeniem gospodarstwa i wychowywaniem dzieci. Jest niezwykle aktywną twórczynią, która swoją pracą przyczynia się do zachowania i kontynuacji elementów kultury regionalnej, wpływając w ten sposób na bogactwo i różnorodność kultury polskiej. Jej domeną są perebory – ornament tkacki charakterystyczny dla zdobień północnej i wschodniej Europy, w Polsce występował wyłącznie w części północno-wschodniej. Na terenie Lubelszczyzny pokrywał się z zasięgiem stroju nadbużańskiego i włodawskiego.

Już przed II wojną światową był praktycznie niewykonywany. Umiejętność tkania pereborów przetrwała dzięki nielicznym tkaczkom, które zaczęły wykonywać prace na konkursy muzealne i szkoląc następczynie. Stanisława Kowalewska podstaw rękodzieła nauczyła się od matki – Marii Czerwonki (była członkinią Stowarzyszenia Twórców Ludowych) i babki. Początkowo wykonywała płótna na worki, chodniki-szmaciaki, prześcieradła, ręczniki, obrusy, a później już trudniejsze tkaniny: narzuty, dywany. Poznała wszystkie występujące w regionie wzory. Od ciotki, również znanej tkaczki, Stanisławy Baj, nauczyła się tkać perebory. Zbierały stare koszule i ręczniki, których jeszcze wtedy było dużo po domach i z nich czerpały tradycyjne wzory.

Obecnie wykonuje wyłącznie perebory: na stroje ludowe, ręczniki, obrusy, na zamówienie dla zespołów folklorystycznych. Twórczyni z Nowego Holeszowa chętnie dzieli się posiadanymi umiejętnościami i wiedzą, prowadząc warsztaty, kursy i pokazy. Przez lata nawiązała współpracę z licznymi instytucjami m.in. z Muzeum Wsi Lubelskiej w Lublinie, z gminnymi ośrodkami kultury w Hannie, Białej Podlaskiej, Dołhobrodach i Muzeum w Białej Podlaskiej. Jest laureatką nagrody im. Oskara Kolberga „Za zasługi dla kultury ludowej”, którą otrzymała w 2013 roku.

(bm, fot. Miasto Łowicz, ZGSTL)

Idź do oryginalnego materiału