W nowej restauracji w Manufakturze, za sterami kuchni stoją rodowici Nepalczycy. Choć potrawy przypominają te z kuchni indyjskiej, to mają swój oryginalny smak. Jaki? Chodźcie do Yarsy!
Dobrze znana jest nam kuchnia indyjska, bogata w przyprawy, intensywne kolory i smaki. Wiedziałyśmy, iż ta nepalska ze względu na sąsiedztwo z Indiami może być niemal identyczna. Jednak wpływ na jej ukształtowanie miała też kuchnia chińska. Podstawowymi składnikami tej kuchni są ryż, rośliny strączkowe (ciecierzyca, soczewica, groch), imbir, cebula i oczywiście przyprawy. Te ostatnie różnią się od indyjskich mieszanek. Do tego jeszcze wrócimy. Przyjrzyjmy się najpierw samej restauracji – pierwszej nepalskiej w naszym mieście!
Bardzo ładnie urządzona, przestrzenna sala główna pełna jest ciepłych i intensywnych kolorów. Wygodne musztardowe fotele, kanapy w morskim kolorze, a nad nimi kojący obraz przedstawiający jaka i widok na Himalaje. Wszystkie elementy wystroju robione były specjalnie na zamówienie. Nawiązują do numerologicznych i astrologicznych nepalskich wierzeń. W restauracji jest otwarta kuchnia z sąsiadującym okrągłym stołem, gdzie goście mogą podglądać pracę nepalskich kucharzy – pracujących w zawodzie choćby 20 lat. Zaraz przy kuchni znajduje się bar, a tuż za nim czerwona ażurowa ścianka, zza której dostrzegamy osobne pomieszczenie – to kameralna sala VIP dla 10 osób. Wszystko urządzone jest ze smakiem, a jak smakują tutejsze potrawy?
Intensywnie i aromatycznie
Wiodące przyprawy kuchni nepalskiej, to goździki, kardamon, cynamon, czosnek, kurkuma, chili i kolendra. Tych samych używa się w Indiach, jednak za sprawą proporcji, nepalska mieszanka różni się od tej indyjskiej, co zdecydowanie przekłada się na smak potraw. W menu Yarsy są różnego rodzaju zupy – migdałowa, z żółtej soczewicy, grzybów, warzywne i mięsne wzbogacone czosnkiem. Cenowo w przedziale 16-18 zł. Z przystawek jest nepalskie papadams – frytki z soczewicy, samosa – chrupiące, trójkątne pierożki, czy znajomo nam brzmiąca pakoda (w Indiach – pakora). W stylu nepalskim to kawałki warzyw, kurczaka, krewetki lub ser paneer smażone w cieście z mąki groszkowej z dodatkiem nepalskich przypraw. Zdecydowałyśmy się na mix veg pakoda (25 zł), czyli mieszankę warzyw podawaną z lekko słodkim, orzeźwiającym sosem i posiekaną kolendrą. Przystawka idealna do dzielenia się przy stole.
Nepalskie miseczki obfitości
Zaglądając do kuchni można zauważyć tradycyjny dla Azji południowej i środkowej piec tandoor. Co za tym idzie, w menu znajdziemy dania przygotowane właśnie w nim – mięsa, warzywa, a także chlebek naan podawany jako przystawka lub dodatek do potraw. W menu jest bardzo duży wybór dań wegetariańskich (15 pozycji), są też dania wegańskie, a wśród nich lekka sałatka z mango, jabłkiem, chrupiącym wegańskim kurczakiem, czerwoną cebulą, czosnkiem, kolendrą i orzechami (32 zł). Większość potraw jest bardzo sycąca, dlatego niech nie zmylą Was małe miseczki. Na przykład Kadhai, którego spróbowałyśmy to gęste curry z cebulą, pomidorami, imbirem, czosnkiem, papryką, nepalskimi przyprawami i głównym składnikiem do wyboru: kurczak, baranina, jagnięcina, łosoś, krewetki – poszłyśmy w opcję pierwszą (41 zł). Kadhai był bardzo aromatyczny, intensywny w smaku i pikantny. W tym miejscu zaznaczę, iż każda strona menu przypomina nam o możliwości zmiany ostrości w daniu – co jest dużym plusem. Większość dań głównych to kombinacje różnych mięs, warzyw i ostrych, słodkich lub łagodnych gęstych sosów z przyprawami. Wyjątek stanowią momosy – pierożki z kuchni tybetańskiej, tradycyjnie jedzone też w Nepalu. W Yarsie do wyboru: gotowane, smażone na chrupko, z farszem z kurczaka, warzyw lub baraniny (38-45 zł).
Orientalny lunch z deserem
W głównym menu nie znajdziecie deserów. Coś słodkiego zjemy za to na lunch – serwowany w tygodniu od 12.00 do 15.00. Codziennie inny zestaw w opcji mięsnej lub wegetariańskiej, w skład którego wchodzą zupa, danie główne (z ryżem lub chlebkiem naan) i deser (36 zł). Do deseru możecie zamówić masala chai – bardzo delikatną herbatę z mlekiem i przyprawami. W karcie są również alkohole – piwa, wina, alkohole mocne i klasyczne koktajle.
Yarsa otwarta jest codziennie od 11.00 do 22.00, z wyjątkiem piątku i soboty – wtedy godzinę dłużej do 23.00. W okresie letnim planują wystawić ogródek.