Pickup wjechał w sklep jubilerski w drugiej próbie napadu w tym roku

bejsment.com 1 tydzień temu

Właścicielka sklepu jubilerskiego w Scarborough, który w ciągu dwóch miesięcy był celem dwóch napadów, mówi, iż jej dzieci były „przerażone”, gdy w czwartek wieczorem grupa sprawców wjechała tyłem w ich sklep pickupem – szokujące zdarzenie zostało zarejestrowane na nagraniu wideo.

Do incydentu doszło w sklepie jubilerskim w okolicach skrzyżowania ulic Morningside i Sheppard około godziny 18:30, tuż przed zamknięciem lokalu na noc.

„Mieliśmy klienta… Rozmawialiśmy o pierścionkach i nagle usłyszeliśmy potężny hałas” – powiedziała właścicielka w rozmowie z CTV News Toronto w piątek. „Zobaczyliśmy, jak próbują włamać się do naszego sklepu pickupem.”

Jak relacjonuje, ona, jej mąż oraz dzieci uciekli na zaplecze sklepu i opuścili budynek tylnym wyjściem. „Mój mąż, ja – wszyscy spanikowaliśmy. Dzieci i klienci byli przerażeni” – powiedziała.

Nagranie wideo z miejsca zdarzenia, które uzyskała redakcja CTV News Toronto, pokazuje grupę sprawców cofających pickupem wprost w sklep, rozbijając szyby i uszkadzając front budynku.

Właścicielka poprosiła, by nie podawać jej nazwiska ze względów bezpieczeństwa. Powiedziała CP24, iż w incydencie brało udział prawdopodobnie pięciu sprawców, którzy dwukrotnie próbowali wjechać do sklepu, po czym uciekli z miejsca zdarzenia z pustymi rękami.

„Najgorsze jest to, iż robimy biżuterię na zamówienie. choćby nie trzymamy towaru na stanie” – podkreśliła właścicielka.

Rzecznik torontońskiej policji potwierdził, iż śledztwo jest w toku, ale nie podał, czy dokonano jakichkolwiek aresztowań. Nie zgłoszono żadnych obrażeń.

„To bardzo frustrujące prowadzić działalność gospodarczą, ponieważ to nie pierwszy raz, gdy coś takiego się dzieje” – powiedziała właścicielka. „To zdarzyło się już osiem tygodni temu. To jest po prostu nie do przyjęcia – prowadzić firmę i codziennie martwić się, czy ktoś znowu w nas wjedzie.”

Dodała, iż nie wie, jak dalej prowadzić działalność bez wprowadzenia dodatkowych środków bezpieczeństwa.

Właścicielka zaznaczyła, iż otworzyli sklep niespełna rok temu i wynajmują lokal. Mówi, iż bezskutecznie apelowała do zarządcy nieruchomości o zainstalowanie betonowych bloków (tzw. barier typu „boulder”) przed sklepem, aby zapobiec tego typu incydentom.

„Bez takich bloków nie możemy funkcjonować. Jak mamy prowadzić działalność?” – zapytała. „To jest przerażające dla moich dzieci… Musimy żyć w ciągłym strachu.”

Idź do oryginalnego materiału