Choć mówi się o "grotach", w rzeczywistości to jedna jaskinia - za to niezwykle fotogeniczna i pełna tajemnic. Groty Mechowskie znajdują się pośród Puszczy Darżlubskiej, w niewielkiej wsi Mechowo, zaledwie osiem kilometrów od Pucka, a miejsce wygląda, jakby przeniesiono je prosto z innej rzeczywistości. Wnętrze jaskini podpierają kolumny z piaskowca, tak symetryczne, iż trudno uwierzyć, iż powstały bez udziału ludzkiej ręki. Miejscowi opowiadają, iż jeżeli przy wejściu dotkniesz jednej z najstarszych skał lewą dłonią i w myślach wypowiesz życzenie, spełni się. Jak wiadomo, to tylko legenda, jednak kto wie? Może właśnie tutaj można liczyć na łut szczęścia?
REKLAMA
Zobacz wideo Słupsk. Jedno z ciekawszych miast Pomorza. Co zobaczyć?
Jak powstały Groty Mechowskie? Geologia z domieszką przypadku
Gdyby nie pruski mierniczy, który w 1818 roku akurat postanowił pokręcić się z miarką po kaszubskich lasach, dziś nikt by o niej nie mówił. Ot, kolejna wiejska skarpa i leśny potok. Ale los bywa przewrotny. Heue, bo tak się nazywał odkrywca, dostrzegł coś, co wyglądało jak zapadnięta nora borsuka. W rzeczywistości trafił na jedno z najdziwniejszych zjawisk geologicznych w tej części Europy: Grotę Mechowską.
Nie znajdziesz tu tatrzańskich przepaści ani jurajskich labiryntów. Ta jaskinia to zupełnie inna bajka - bajka, którą napisała... woda. W czasach, gdy Bałtyk jeszcze nie znał swojego imienia, lądolód zostawił tu gliny, żwiry i piaski. Później pojawiła się woda i zaczęła działać jak cierpliwy rzeźbiarz. Wypłukiwała drobiny piasku, zostawiając puste przestrzenie, a tam, gdzie trafiła na wapń, scementowała piasek w lite słupy. Tak powstały charakterystyczne kolumny, które dziś wyglądają, jakby wyjęto je z barokowego ołtarza i ustawiono wzdłuż leśnego zbocza. Ale to dopiero początek opowieści.
Groty Mechowskie Fot. 1bumer, CC BY-SA 4.0 , via Wikimedia Commons
Jedna z legend mówi, iż grota miała prowadzić podziemnym tunelem do klasztoru benedyktynek w Żarnowcu. Mnisi (lub może tylko bardzo zdeterminowani kawalerowie) zaczęli drążyć przejście do zakonnic, ale w połowie drogi pojawił się Lodowy Duch i zgasił im wszystkie świeczki. Inna wersja, bardziej z piekielnym twistem głosi, iż w grocie mieszka diabeł, który każdemu gasi światło przy wejściu. Prawda jest jednak bardziej naukowa: to tylko specyficzny obieg powietrza. Ale nie mów tego dzieciom, one zdecydowanie wolą diabła.
I jeszcze jedno: tuż przy wejściu do groty znajduje się niewielka skałka przypominająca niedźwiadka. Pogłaszcz go po głowie, a - jak głosi kaszubska wieść, spełni się twoje życzenie. jeżeli nie dziś, to pewnie kiedyś. A jak nie spełni, to przynajmniej masz dobry pretekst, by tu wrócić i spróbować ponownie.
Chcesz zobaczyć Groty Mechowskie? Zwiedzanie jaskini jest możliwe w tych terminach
Chociaż Jaskinia w Mechowie to najkrótsza podziemna trasa turystyczna w Polsce (ma zaledwie 30 metrów udostępnionych korytarzy), niech nie zwiedzie cię jej długość. W tym niewielkim odcinku kryje się wszystko to, co w grotach najlepsze: naturalne kolumny z piaskowca, kolorowe nacieki kalcytowe, wilgotne sklepienia, z których kapie woda, a choćby "sala" mieniąca się na czerwono od obecności żelaza. Tyle tylko, iż do niej prowadzi ciasny korytarz dostępny jedynie dla speleologów (i tych, którzy naprawdę lubią się czołgać).
Początek jaskini znajduje się u stóp stromego jaru w sercu Puszczy Darżlubskiej, tuż przy cicho szemrzącym potoku. Obiekt można zwiedzać od kwietnia do 31 października. Na miejscu czeka kilka udogodnień, takich jak: niewielki parking, wiata chroniąca przed słońcem oraz tablice z ciekawostkami. Ze względu na niskie sklepienia i wąskie przejścia, grota nie będzie komfortowa dla wszystkich, ale ci, którzy zdecydują się do niej wejść, otrzymają w zamian niezapomnianą dawkę przygody.
Czy odważyłbyś/abyś się wejść do Grot Mechowskich? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.