Philip Johnson był jednym z najbardziej znanych amerykańskich architektów XX wieku. W przeciwieństwie do wielu swoich kolegów nie od razu zainteresował się projektowaniem. Początkowo bardziej interesowało go dziennikarstwo i działalność polityczna. W wieku 30 lat zainteresował się architekturą, osiągając na tym polu ogromne sukcesy. Zasłynął między innymi projektami wielu wieżowców, które zbudowano w wielu miastach Stanów Zjednoczonych. Za swój wkład w sztukę architektury został – jako pierwszy – uhonorowany Nagrodą Pritzkera.
Potomek milionerów
Philip Johnson urodził się 8 lipca 1906 roku w Cleveland. Jego ojciec Homer Hosea Johnson był prawnikiem, natomiast matka – Louisa Osborn Pope – wywodziła się z rodziny bogatych przemysłowców, których korzenie sięgały jeszcze holenderskiego osadnictwa na terenie dzisiejszego Nowego Jorku. Co ciekawe, wśród przodków przyszłego architekta znajdowali się też przedstawiciele tego zawodu, w tym Huguenot Jacques Cortelyou, który pracował przy założeniach urbanistycznych Nowego Amsterdamu dla Petera Stuyvesanta.
Młody Philip Johnson dorastał w miejscowości New London w Ohio, a po zakończeniu szkoły przeniósł się na Uniwersytet Harvarda, gdzie studiował grecką historię i filozofię klasyczną. Rodzinna fortuna pozwoliła mu sfinansować długą podróż do Europy po obronie dyplomu. Wyjechał w 1927 roku, przemierzając Niemcy i spotykając wielkich architektów tamtych czasów – Le Corbusiera, Waltera Gropiusa oraz Ludwiga Miesa van der Rohe.
MoMA i radykalne sympatie
Na początku lat trzydziestych Philip Johnson sfinansował wydział architektury nowoczesnej w Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Nowym Jorku. Jako jego kustosz zorganizował wystawę architektury modernizmu, a także zaprosił do USA swoich europejskich znajomych – Le Corbusiera i Gropiusa. Z MoMA rozstał się nagle w 1934 roku i zaangażował w politykę.
Początkowo związał się z Gubernanorem Luizjany – Hueyem Longiem – a po zamachu na niego zajął się dziennikarstwem. Pracował dla skrajnie prawicowej gazety „Social Justice”, która jawnie popierała działania Adolfa Hitlera. Sam Philip Johnson miał szansę spotkać osobiście niemieckiego dyktatora i nie krył fascynacji nim. Jak korespondent Niemiec został choćby wysłany na front podczas inwazji na Polskę.
Kariera architekta
Kolejny zwrot w karierze Philipa Johnsona nastąpił w roku 1941. Porzucił wtedy dziennikarstwo i rozpoczął podyplomowe studia architektoniczne w renomowanej Harvard Graduate School of Design. W tym samym roku stworzył swój pierwszy projekt – dom wzorowany na pracach Miesa van der Rohe. W 1943 zdobył dyplom z architektury i został powołany do wojska. Ze względu na swoje przedwojenne sympatie był kilka razy przesłuchiwany, jednak oczyszczono go z wszelkich podejrzeń.
Po zakończeniu wojny i odejściu z wojska Philip Johnson powrócił do współpracy z Muzeum Sztuki Nowoczesnej, jednocześnie prowadząc własne biuro architektoniczne. W tym czasie stworzył kolejny projekt domu inspirowanego stylem Miesa, który wybudował na Long Island. W 1947 roku napisał też swoją pierwszą monografię.
Od końca lat czterdziestych rozpoczyna się długa i uwieńczona licznymi sukcesami kariera Philipa Johnsona. Do momentu swojej śmierci (w wieku 98 lat) zaprojektował dziesiątki budowli zbudowanych głównie w wielkich miastach Stanów Zjednoczonych. Wyspecjalizował się w wieżowcach, chociaż w swoim portfolio ma też muzea czy budynki sakralne. Architekt zmarł 25 stycznia 2005 roku w New Canaan w Connecticut.
Za swój wkład w rozwój światowej architektury Philip Johnson otrzymał w 1978 roku Złoty Medal Amerykańskiego Stowarzyszenia Architektów. Rok później zdobył jako pierwszy nowopowstałą Nagrodę Pritzkera. Wiele z jego projektów stało się rozpoznawalnymi ikonami architektury, znanymi nie tylko specjalistom. Poniżej przedstawiamy niektóre z nich.
Szklany Dom (The Glass House)
Szklany Dom zbudowany w latach 1948-49 w miejscowości New Canaan, Connecticut to pierwszy z przełomowych projektów stworzonych przez Philipa Johnsona. Budynek zainspirowany po raz kolejny pracą van der Roha (tym razem Domem Edith Farnsworth), ale posiadający już zdecydowanie bardziej indywidualny styl.
Budowla ma wymiary 17 na 10 na 3,2 metra i położona jest na rozległym trawniku otoczonym drzewami. Szkielet wykonano ze stali, jednak najważniejsze w projekcie jest szkło. Szklane ściany znajdują się z każdej strony domu, czyniąc go prawie całkowicie „przezroczystym”. Taki zresztą był główny zamysł bazujący na niemieckiej „Glasarchitektur” – stworzyć budynek, w którym przyroda stworzy ściany.
Szklany Dom od początku wywarł na odbiorcach wielkie wrażenie i wyniósł jego twórcę na pozycję jednego z czołowych modernistów w Ameryce. Do dzisiaj jest uznawany za jeden z najważniejszych projektów Johnsona, przyznano mu też status Narodowego Pomnika Historycznego. w tej chwili w obiekcie znajduje się ekspozycja poświęcona życiu jego projektanta.
Pod najlepszym możliwym adresem, na Piątej Alei na Manhattanie, stanął liczący prawie 160 metrów wieżowiec zamówiony przez kanadyjską firmę Seagram. Zaprojektowali go wspólnie Mies van der Rohe i Philip Johnson. Mający 38 pięter budynek odznacza się prostą i elegancką bryłą.
Jego elewację wykonano głównie ze szkła obramowanego brązem. Z brązu powstały też okazałe kolumny na parterze. W sumie podczas budowy zużyto 1500 ton tego materiału. Johnson nie tylko współtworzył projekt wieżowca – zaprojektował również wiele jego wnętrz – w tym słynną restaurację Four Seasons.
Kryształowa Katedra (Crystal Cathedral)
Jednym z głośniejszych projektów Philipa Johnsona jest kalifornijska Katedra Chrystusa zbudowana dla Amerykańskiego Kościoła Reformowanego. Ukończona w 1981 roku budowla została obwołana „największym szklanym budynkiem świata”. Wewnątrz niej znajduje się miejsce dla ponad 2200 wiernych oraz jedne z największych organów na świecie.
One PPG Place
Licząca prawie 200 metrów wysokości wieża One PPG Place to kolejny hołd architekta dla szklanych powierzchni. Stojący w Pittsburghu budynek przypomina ogromną kryształową wieżę zamku, na której szczycie umieszczono blanki zbudowane z 231 szklanych iglic. Prace konstrukcyjne zakończono w 1984 roku, inwestycja pochłonęła ponad 200 milionów dolarów, ale już w momencie oddania do użytku stała się jedną z ikon miasta.
Plac Dziękczynienia (Thanks-Giving Square)
Zaprojektowany przez Philipa Johnsona Plac Dziękczynienia został wybudowany w 1976 roku w centrum Dallas. Założeniem projektu było stworzenie zielonej, spokojnej przestrzeni publicznej w środku metropolii. W skład obiektu wchodzi ogród oraz charakterystyczna kaplica w formie ślimaka. Mający 27 metrów wysokości budynek wzorowano na Wielkim Meczecie z Samary. Jego forma jest alegorycznym przedstawieniem drogi człowieka do świata duchowego. Kaplica nie jest dedykowana żadnemu wyznaniu – korzystają z niej wierni różnych religii.
550 Madison Avenue
Znajdująca się przy 550 Madison Avenue, wysoka na prawie 200 metrów budowla, to kolejny projekt Johnsona w Nowym Jorku. Prace nad nią ukończono w 1984 roku, a sam ascetyczny w formie budynek został uznany przez krytyków za pierwszy postmodernistyczny wieżowiec. Spośród innych wysokich budynków Manhattanu wyróżnia go elewacja z różowego marmuru oraz charakterystyczny, dwuspadowy dach, który rozdziela okrągły otwór o średnicy 10 metrów. Jego zadaniem, oprócz waloru estetycznego, jest zapewnienie naturalnej wentylacji wewnątrz.
Lipstick Building
Lipstick Building swoją nazwę zawdzięcza podobieństwu do opakowania szminki. Kolejny z nowojorskich wieżowców Johnsona ma 138 metrów wysokości i – dla odmiany – formę opartą o eliptyczną podstawę. Elegancka bryła wieży podzielona jest na trzy oddzielne sekcje. Pokrywa je fasada wykonana z czerwonego granitu i stali.
Brama Europy (Gate of Europe)
Bliźniacze wieże Puerta de Europa zwane też Torres KIO ukończono w 1996 roku. Budynki mają 114 metrów wysokości i są pochylone pod kątem 15 stopni. Wewnątrz wież, na 28 piętrach znajduje się przestrzeń biurowa. Brama Europy jest drugim co do wysokości budynkiem w Hiszpanii i jednym z niewielu projektów, które Johnson stworzył poza granicami USA.
Urban Glass House
Ostatnim projektem Philipa Johnsona, którego ukończenia nie dane mu już było zobaczyć, jest Urban Glass House. Stosunkowo niewysoki (42 metry) budynek mieszkalny powstał w zachodniej części Manhattanu. Po raz ostatni architekt zastosował w nim swoją ulubioną, prostą formę oraz elewację pokrytą szkłem. Tym, co odróżnia wieżowiec od wielu poprzedników, jest brak symetrii. Nazwa budynku nawiązuje do pierwszego, znanego projektu Johnsona, łącząc ze sobą jego pierwsze i ostatnie dzieło.