Cześć Przyjaciele!
Ależ to był piękny dzień! Przejechałem rowerem sporą, bo 36-kilometrową pętlę po Gdańsku, odwiedzając MASĘ interesujących, pięknych i pełnych wrażeń miejsc. choćby pogoda dopisała, gdyż miało padać, a świeciło słońce.
Potrzebowałem takiej przejażdżki, która pokaże mi RÓŻNORODNE miejsca w Gdańsku, wyrwie z ryz codzienności, poczęstuje pachnącą naturą oraz wciągnie w wir niesamowitych miejsc, których w Gdańsku jest na pęczki.
A zatem moi Drodzy zapraszam Was w miejską podróż rowerem po Gdańsku! Zobaczycie mało znaną uliczkę w dolince na terenie Zaborni, spojrzycie na kilka miejsc z drona by stwierdzić – „Ale Gdańsk jest SUPER”, cykniemy kilka fotek w ślicznym Parku Oliwskim, nasycicie krajobrazami tak ładnymi, iż WAKACJE to można sobie zrobić w domu w Gdańsku oraz odkryjecie nową przestrzeń rekreacji.
Co ważne! To DRUGA część całej „miejskiej podróży”. Drugą masz poniżej:
To tyko namiastka, mały skrót całości.
Zapraszam do lektury!
Krótki wstępniak
We wtorek 23 sierpnia wybrałem się rowerem odkryć trochę Gdańska. Nacieszyć tym wszystkim co uda mi się zobaczyć po drodze, polatać dronem, pooddychać moim miastem i ponownie przekonać, iż TUTAJ jest najlepiej.
Podróż rowerem po Gdańsku jest fascynująca. Masa możliwości i w zależności od kierunku jazdy, inne miejsca, widoki, pejzaże i klimat.
Dolina euforii – wspaniały zielony fragment Gdańska
Trasa między Złotą Karczmą a Oliwą jest niezwykle piękna i świetna na rower. Biegnie Doliną euforii z krajobrazami pełnymi zieleni i wody, które co raz zatrzymują i zachęcają do kontemplacji.
Nad jednym ze stawów wystartowałem drona i ujrzałem okolicę z góry. Ten naturalny zakątek Gdańska jest jednym z wielu, który pokazuje MOC położenia naszego miasta.
Przy Kuźni Wodnej zatrzymałem się na lekturę tablic informujących jak zapracowany był kiedyś Potok Oliwski i jakie zakłady działały nad jego nurtem.
Najpiękniejszy krajobraz tego dnia
Wówczas wyjechałem ulicami Bytowską i Kościerską na spacerową, gdzie ZASKOCZYŁ mnie chyba najpiękniejszy krajobraz tego dnia (choć ciężko stwierdzić, gdyż było ich więcej), a mianowicie staw młyński. Staw i jego zielone otoczenie, stare domy i zieleń morenowych wzgórz w tle, wzbudziły we mnie radość.
Nowy teren zielony w Oliwie – i to jaki! :O
Nie mniejszą euforia poczułem, spacerując po nowo utworzonym terenie rekreacyjnym przy osiedlu Invest Komfortu. Powiem szczerze, iż po raz pierwszy zobaczyłem Katedrę Oliwską od frontu z dalszej odległości. Niewielki park jest bowiem zaprojektowany tak, aby wzrok spacerowiczów kierowany był na słynną Oliwską świątynię.
Sam zieleniec jest PIĘKNIE urządzony. Na samym środku stawek z małą fontanną, dookoła sporo zadbanej roślinności, drewniany pomost, żwirowe alejki i oczywiście ławeczki. Trzeba przyznać, iż utworzono JEDEN Z ŁADNIEJSZYCH widoków w Gdańsku, łączących zieleń i architekturę.
Śliczny mały kościółek
Bazylika archikatedralna Trójcy Świętej jest najbardziej rozpoznawalnym zabytkiem Oliwy i jednym z ważniejszych w całym Gdańsku. Mało kto odwiedza położony tuż obok niewielki kościółek pod wezwaniem Św. Jakuba. Uroku mu nie brakuje
Park Oliwski – szereg malowniczych miejsc
Nie mogłem nie przejść się po Parku Oliwskim, gdyż paradoksalnie rzadko tutaj bywam. Każdy spacer po parku wiąże się z wieloma ciekawymi zdjęciami. Park Oliwski nie przez przypadek jest najpiękniejszy w Gdańsku i (moim zdaniem) jeden z ładniejszych w ogóle w Polsce. Ilość urokliwych miejsc, widoczków, zakątków pełnych wody, drzew, kwiatów, alejek itp. ZACHWYCA! Jestem zadowolony ze zdjęć oraz szczęśliwy, iż mamy w Gdańsku tak cudowne miejsce, które odwiedzane jest przez mieszkańców i przyjezdnych.
Nad Potokiem Oliwskim
Przejazd rowerem kontynuowałem wzdłuż terenów zielonych położonych nad Potokiem Oliwskim. Zatrzymałem się przy jednym ze stawów młyńskich, którego naturalne piękno jest jak lekarstwo dla okolicznych mieszkańców. Szachulcowy budynek stojący nad stawem to dawny Młyn IV, który niestety czeka na lepsze dla niego czasy.
Plaża z wysokości
Mknąłem dalej w kierunku Jelitkowa, gdzie zauroczył mnie nowy lokal gastronomiczny przy ul. Bałtyckiej tuż obok starych domów. Ostatnim celem tego dnia była plaża, którą również miałem chęć zobaczyć okiem drona. Tak też się stało, a ja kolejne kilometry pokonałem stosunkowo gwałtownie i wróciłem na Chełm.
Trasa na mapie Gdańska:
Kilka (ważnych) słów na koniec
Dziękuję za wizytę na blogu i lekturę opisu miejskiej podróży rowerem po Gdańsku. Mnogość wspaniałych miejsc, jaką napotkałem, pozostawiła mi w głowie myśl – „Gdańsk jest MEGA ciekawym i pełnym takich cudnych miejsc miastem”.
Zapraszam niezmiennie na socialmedia – FACEBOOK’a, gdzie niemal każdego dnia pokazuje interesujące miejsca w Gdańsku oraz
, gdzie również staram się dzielić interesującymi miejscówkami i wiedzą na temat grodu nad Motławą.
Odkrywajcie Gdańsk, pokazujcie innym i cieszcie się tym! Pozdrawiam, Cześć!