Zima sprzyja zapachom pełnym głębi — takim, które otulają jak kaszmirowy szal, dodają elegancji i zostawiają za tobą ciężką, magnetyczną smugę. W tym sezonie królują nuty dymne: kadzidło, oud, cypriol, pieprz i żywice, które nadają perfumom luksusowy, orientalny charakter.
Wybraliśmy pięć wyjątkowych kompozycji, które rozgrzeją chłodne dni i sprawią, iż twoja obecność będzie absolutnie nie do przeoczenia!
ZOBACZ TAKŻE: Paznokcie butterscotch to najmodniejszy manicure tej zimy. Robi efekt wow i jest prostszy niż myślisz
Fugazzi Passionfroudh – brazylijska energia i „płynne złoto” Bliskiego Wschodu
To jedna z najbardziej zmysłowych i energetycznych kompozycji sezonu. Passionfroudh łączy tropikalną marakuję i mango z rozgrzewającym imbirem, czarną herbatą i imponującą dawką Oudu Assafi — rzadkiego, głębokiego olejku o dymnej aurze. W sercu wybrzmiewa czarny pieprz i balsam gurjun, a całość spowija cypriol. Zapach jest wybuchowy, egzotyczny i niezwykle zmysłowy. Idealny, kiedy chcesz przyciągać spojrzenia.
Santa Maria Novella – Incenso – klasyka kadzidła w nowej odsłonie
To kompozycja, która pachnie jak podróż przez świątynie i stare biblioteki. Kardamon i różowy pieprz rozświetlają kompozycję zdominowaną przez cypriol i szlachetne kadzidło. Wetyweria dodaje chłodnej, ziemistej elegancji. Incenso jest intensywne, intymne i wyjątkowo sugestywne — idealne dla osób, które kochają zapachy z historią i głęboką mistyczną aurą.
Chanel Coromandel – luksus w najczystszym wydaniu
Coromandel to ikona. Zapach inspirowany parawanami zdobiącymi apartament Coco Chanel jest orientalny, zmysłowy i imponująco trwały. W centrum stoi patchouli — kremowe, głębokie i wyrafinowane — połączone z benzoesem i kadzidłem. Całość przypomina ciepłe drewno i dym unoszący się nad orientalnym kadzidłem. To zapach, który nie potrzebuje reklamy. Jest klasą samą w sobie.
CZYTAJ TEŻ: Pumpkin spice już passé: zimą świat beauty oszaleje na punkcie tego owocu. Znajdziesz go w perfumach i nie tylko!
Serge Lutens L’Orpheline – chłodne, eteryczne kadzidło o metalicznej poświacie
L’Orpheline to najbardziej „ascetyczna” i mistyczna propozycja w tym zestawieniu. Połączenie kadzidła, pieprzu i suchych, drzewnych tonów daje efekt zimowej mgiełki — chłodnej, metalicznej, ale niesamowicie magnetycznej. Zapach jest jak współczesne ujęcie klasycznego olejku z kadzidłowca: wyrazisty i niezwykle elegancki. Idealny dla osób, które cenią perfumy nietuzinkowe, artystyczne i minimalistyczne.
Jo Malone London Velvet Rose & Oud – gdy róża spotyka dym
To zapach, który udowadnia, iż róża wcale nie musi być romantyczna. W połączeniu z dymnym oud’em, goździkiem i kremowym pralinowym akordem staje się głęboka, mroczna i sensualna. Kompozycja Velvet Rose & Oud jest intensywna, ciepła i bardzo otulająca — perfekcyjna na zimowe wieczory, eleganckie wyjścia i chłodne noce, kiedy szukasz czegoś efektownego, ale nie zbyt ciężkiego.
Dlaczego warto wybrać nuty dymne tej zimy?
Kadzidło, oud, żywice i przyprawy tworzą zapachy, które pięknie trzymają się skóry w chłodzie — są głębokie, wielowymiarowe i niezwykle trwałe. W modzie i urodzie wraca fascynacja orientalnym luksusem, a perfumy o ciepłym, dymnym charakterze idealnie podkreślają zimowe stylizacje: miękkie swetry, wełniane płaszcze i wieczorowe kreacje. Który z dymnych zapachów wybierzesz tej zimy?







