Papierowe świadectwa historii – bilety skarbowe insurekcji kościuszkowskiej

echo24.tv 1 miesiąc temu

Insurekcja, jak każde powstanie, jak każda wojna, wymagała pieniędzy, pieniędzy i jeszcze raz pieniędzy. Część wydatków na zakup żywności, umundurowania oraz uzbrojenia dla walczących powstańców pozyskano z emisji biletów skarbowych, czyli pierwszych polskich pieniędzy papierowych. W tamtym czasie były one przyjmowane przez ludność niechętnie, wszak posługiwała się ona głównie, a adekwatnie tylko, pieniądzem kruszcowym — mówi Maciej Szymczyk, dyrektor Muzeum Papiernictwa w Dusznikach-Zdroju.

Po zwycięstwie powstania bilety miały być wykupywane.

— Jednak niestety do tego nie doszło. Insurekcja upadła i w momencie jej upadku bilety skarbowe stały się bezwartościowymi pamiątkami z nieudanego powstania — dodaje Maciej Szymczyk, dyrektor Muzeum Papiernictwa w Dusznikach-Zdroju.

Tutaj warto podkreślić, iż na przykład biletów skarbowych o nominale 500 zł wyemitowano w czasie powstania dosłownie 500 sztuk. W związku z tym, iż minęło już 230 lat od upadku powstania kościuszkowskiego, wielkim szczęściem jest to, iż pojedyncze egzemplarze zachowały się do naszych czasów. Te, które są u nas w zbiorach, są naprawdę w bardzo dobrym stanie zachowania. Widać też, iż ci, którzy je przechowywali w dawnych czasach, traktowali je jako symboliczne pamiątki, które należy dla kolejnych pokoleń po prostu przechować — mówi Karolina Dyjas, kustosz Muzeum Papiernictwa w Dusznikach-Zdroju.

Bilety skarbowe z czasów kościuszkowskich były interesujące pod względem stosowanych zabezpieczeń.

Nad całym procesem wymyślania tego pieniądza, jego wyglądu, składu oraz zabezpieczenia przed fałszerstwami czuwał kupiec i bankier węgierskiego pochodzenia Andrzej Kapostas. To on wymyślił bardzo nowatorskie metody zabezpieczania przed fałszerstwem. Między innymi zastosował tajne zabezpieczenia chemiczne. Do dziś historycy zajmujący się numizmatyką dywagują, jak te zabezpieczenia chemiczne zostały wprowadzone. Miały one poniekąd zastąpić znak wodny, gdyż papier wartościowy, używany do produkcji banknotów, jest zwykle zabezpieczany znakiem wodnym. Jednakże, ponieważ te bilety skarbowe były drukowane w bardzo trudnym czasie, podczas wybuchu powstania, nie było możliwości wyprodukowania specjalnego papieru zabezpieczonego znakiem wodnym. Dlatego te chemiczne zabezpieczenia miały go zastąpić i jednocześnie sprawić, żeby były bardzo trudne do podrobienia — poinformowała Karolina Dyjas, kustosz Muzeum Papiernictwa w Dusznikach-Zdroju.

Dodatkowo był element zabezpieczający, który pozwalał potwierdzić autentyczność danego biletu.

Bilety były wycinane z serjarza, w miejscu przecięcia znajdował się bardzo skomplikowany wzór. W czasie planowanej spłaty tych biletów skarbowych należało zgłosić się z biletem do miejsca, gdzie przechowywano książeczkę z serjarzem, i dopasować miejsce przecięcia. Chodziło o to, iż tylko jeden oryginał miał pasować do tej góry, która pozostała w serjarzu. Dzięki temu można było zweryfikować autentyczność biletu — wyjaśnia Karolina Dyjas, kustosz Muzeum Papiernictwa w Dusznikach-Zdroju.

Dziś, po wielu latach, bilety te mają dużą wartość kolekcjonerską. Znajdują się w zbiorach wielu kolekcjonerów, ale te najciekawsze i najrzadsze mogą być posiadane jedynie przez nieliczne muzea i kolekcjonerów. Można je zobaczyć na wystawie w Muzeum Papiernictwa, gdyż należą do naszych zbiorów — podkreśla Maciej Szymczyk, dyrektor Muzeum Papiernictwa w Dusznikach-Zdroju.

Idź do oryginalnego materiału