„Okiem, jak gwoździem, ziemię czarną
Przenikam aż do dna – na darmo:
Zrozumieć – to nie gwoździem przebić:
Tu ciebie nie ma“
1935 Marin Cwetajew
Jak akceptuję umieranie swego ciała? Czy jak już nie żyje, mogę dotykać jej rzeczy? Zgnić czy dać się rozsypać? Jaki granit i czcionka? W którym miejscu i po co? Będzie boleć? Jak pozwolić mu odejść? Ile czasu potrzeba, żeby stwierdzić, iż już nie jesteś?
Termin, na który przypada wystawa „Pańska skórka“ jest nieprzypadkowy – zawiera zarówno słowiańskie dziady, katolickie zaduszki, celtyckie powitanie zimy oraz amerykańskie święto halloween. Zbiorowy pokaz został zatytułowany nazwą tradycyjnego, słodkiego przysmaku – amalgamat cukru i wody w przewrotny sposób oswaja czas i miejsce, w którym obecność śmierci jest nad wyraz dojmująca.
Zjawiska i zagadnienia na temat śmierci, obecne w szeroko rozumianej kulturze, na przestrzeni czasu podlegają ciągłym przeobrażeniom. Tematyka ostateczna, od zawsze oswajana poprzez sztukę, przybiera najrozmaitsze formy i funkcje, począwszy od religijnych obrzędów funeralnych, a kończąc na popkulturowych przejawach. Tymczasem wirtualna estetyzacja codzienności powoduje wyparcie śmierci i zbiorowe znieczulenie. Wystawa „Pańska skórka“ poddaje refleksji zarówno biologiczną śmierć pojedynczego człowieka, zwierzęcia, jak też całego gatunku w dobie wielu katastrof. Osoby artystyczne, biorące udział w wystawie, odwołują się do zjawisk kulturowych i społecznych. Biorą na warsztat ludzkie lęki, rytuały, przesądy, związane z umieraniem czy rzeczami pozostawionymi po zmarłych. Przyglądają się procesowi umierania z perspektywy biologicznej, psychicznej, ale też bardzo osobistej. Wystawa prezentuje realizacje o charakterze intedyscyplinarnym i multimedialnym.