"Panie przewodniczący, a może by pan jajecznicę zjadł?". Znika kultowy bar, w którym bywał Lech Wałęsa
Zdjęcie: Pan Dariusz Ryć przy pracy w swoim barze Osiemdziesiątka
Wpadali tam Lech Wałęsa, Henryka Krzywonos czy Jacek Kuroń. Kręcono filmy, teledyski i seriale, a pewnie niejednemu klientowi zakręciła się w oku łza wzruszenia po przekroczeniu jego progu. Bar Osiemdziesiątka działa od 45 lat i jest ostatnim z lokali gastronomicznych działających w Stoczni Gdańskiej powstałych jeszcze w czasach poprzedniego ustroju. Choć w Trójmieście ma status kultowego, musi zostać zamknięty. O historii baru i planach na przyszłość opowiada w rozmowie z Onetem właściciel, pan Dariusz Ryć.