Pani Renia poszła kupić karpia. Zostawiła w sklepie prawie 600 zł. "Mnie zatkało"

g.pl 2 dni temu
Obecnie świąteczne zakupy są tematem numer jeden. Mimo iż Polacy z podwyżkami zmagają się od lat, ceny podstawowych produktów wciąż potrafią zaskoczyć. Przekonała się o tym pani Renia, która za ryby na Boże Narodzenie zapłaciła aż kilkaset złotych. Choć spodziewała się "sporej sumki", ostateczna kwota przerosła jej oczekiwania.
Jak informowaliśmy na początku grudnia, tegoroczne ceny karpi pozostają na zbliżonym poziomie do poprzedniego roku. Choć dużych podwyżek nie ma, kwoty wciąż pozostawiają wiele do życzenia. W niektórych sklepach i na targowiskach stawki przekraczają choćby 60 zł za kilogram. Znacznie taniej jest bezpośrednio u hodowców, ale nie wszyscy mogą pozwolić sobie na to, by odwiedzić jedno z takich gospodarstw. Zakupy w pobliskich dyskontach czy supermarketach są znacznie łatwiejsze, jednak wówczas trzeba przygotować się na dość duże wydatki. Z relacji serwisu Fakt wynika, iż w przypadku większych zakupów ryba na stół wigilijny może bez problemu pochłonąć ponad pół tysiąca złotych.


REKLAMA


Zobacz wideo Karpiel-Bułecka nie mógł uwierzyć w to, ile wydał w Zakopanem. Tyle policzyli go za gofry


Ryba na wigilię za prawie 600 zł. "Za wygodę trzeba płacić"
Rozmówczyni portalu Fakt wybrała się do sklepu po ryby na święta i wróciła do domu z pełną torbą zakupów oraz paragonem opiewającym na prawie 600 zł.
Wiedziałam, iż przy stawach zapłacę mniej, ale byłby kłopot z dojazdem
- wyjaśniła. Mimo to, jak komentuje Pani Renia, ceny w sklepie ją zaskoczyły. Za kilogram świeżego karpia w płatach zażyczono sobie aż 68 zł.
Mogłam wydać mniej, bo ryba w całości była za 38 zł. Cóż, chciałam sobie ułatwić życie, a za wygodę trzeba płacić
- stwierdziła. Ostatecznie kobieta wzięła nieco ponad 4,5 kg świeżego karpia, co kosztowało ją blisko 312 zł, bez groszy. Postanowiła dokupić także inne ryby, a wtedy jej rachunek wzrósł niemalże o kolejne 300 zł.


Ile Polacy zapłacą za tegoroczne święta? Ryba to dopiero początek
Pani Renia nabyła również morszczuka z ceną 46 zł za kilogram oraz świeżego pstrąga, który kosztuje 39,80 zł za kilogram. W efekcie za około 4 kg morszczuka zapłaciła ponad 191 zł, a za 2 kg pstrąga niecałe 83 zł. Ostatecznie same ryby na wigilię pochłonęły aż 585,53 zł ze świątecznego budżetu.


Wiedziałam, iż zostawię sporą sumkę, ale przy ladzie mnie zatkało. Dosłownie
- skwitowała emerytka. Nie tylko ryba może być problemem. Z raportu Związku Banków Polskich stworzonego we współpracy z firmą badawczą Minds&Roses wynika, iż Polacy spodziewają się większych wydatków świątecznych niż przed rokiem. Średnia deklarowana kwota na osobę wynosi 1 787 zł, czyli o ponad 200 zł i 13 proc. proc. więcej niż w 2024 roku. Największą część budżetu mają pochłonąć właśnie zakupy świąteczne oraz organizacja świąt. Średnio Polacy chcą przeznaczyć na to 671 zł.
Respondenci przewidują, iż ceny żywności będą nieco wyższe niż przed rokiem
- czytamy w raporcie. Według ekspertów szacunkowa wartość tegorocznego świątecznego koszyka dla czteroosobowej rodziny ma zaś wynieść 3 655,30 zł. Co ciekawe, jest to blisko 150 zł mniej niż w 2024 roku. Mimo to kwota wciąż jest bardzo wysoka, przez co dla wielu okres świąteczny stanowi poważne obciążenie finansowe.


Źródła: fakt.pl, zbp.pl


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.


Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału