"Pani coś wie". Wiedziała. Ania wyglądała jak matka, wieloletnia klientka pomocy społecznej

weekend.gazeta.pl 2 tygodni temu
Dyrektorka powiedziała, iż niestety nie może udzielić żadnych informacji o rodzeństwie. Też zostało adoptowane. W świetle prawa to są obcy ludzie dla Karoliny. Przyniosła teczkę, położyła na biurku i powiedziała, iż musi na półtorej godziny wyjść.
Idź do oryginalnego materiału