Pan Paweł świętuje 15 lat na YouTube

szaryburek.pl 3 godzin temu

Mija dokładnie 15 lat, odkąd „Paweł Jumper” oficjalnie wylądował na YouTube i rozpoczął swoją wielką internetową karierę. Od tamtej pory nagranie obejrzano już ponad 5,5 mln razy, a pod nagraniem pojawiło się ponad 10 tys. komentarzy. Cytaty z nagrania weszły na stałe do języka internautów, a postać Pawła stała się swoistym „bohaterem kultury memicznej” w Polsce. Tak się składa, iż słynną rampę miałem okazje odwiedzić w zeszłym roku.

Film został nagrany w 2006 r. i początkowo został opublikowany na nieistniejącej dziś platformie Google Videos. To właśnie tam „Paweł Jumper” miał swoje pierwsze internetowe życie, krążąc głównie wśród osób, które natrafiły na linki rozsyłane pocztą elektroniczną lub przez komunikatory. 28 sierpnia 2010 r. trafił ponownie do internetu, tym razem na platformę YouTube i stał się jednym z najpopularniejszych filmów w Polsce.

W nagraniu widać tytułowego „Pana Pawła”, który decyduje się na swoim bolidzie skoczyć z około 1,5-metrowej rampy. Jego wyczyn kończy się wielką porażką, gdyż spada on z roweru i uderza o ziemię. W tle słychać jego kolegę, który nagrywa i komentuje całe zajście. Pada tu między innymi słynna kwestia „Dawaj Maniek, to już się kameruje”, którą kojarzy większość polskich internautów.

Miejsce, gdzie nakręcono kultowy film, jest co chwilę odwiedzane przez ludzi z całej Polski. Obiekt, który pojawił się w nagraniu, należał dawniej do okręgowej spółdzielni mleczarskiej i znajduje się niedaleko Bydgoszczy. w tej chwili nieużywany, należy do Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa w Bydgoszczy. Na wszystkich ścianach budynku, jaki i drzwiach do jego wnętrza, widać podpisy osób, którzy je odwiedzili. Zdecydowanie można powiedzieć, iż film przeszedł do historii polskiego internetu. Wideo odnotowało w tym momencie 5,5 mln wyświetleń.

Cała akcja rozgrywa się w Raciniewie, niewielkiej wsi położonej w województwie kujawsko-pomorskim.

„Zainteresowanie spadło na nas niezasłużenie, nie dołożyliśmy cegiełki do tego, ale bardzo się cieszymy, iż o gminie Unisław słyszą w całej Polsce i na świecie — to nagranie oglądają także ludzie poza granicami Polski” — mówi Jakub Danielewicz, wójt gminy Unisław. „Mój ośmioletni syn prosił mnie o to, bym w ramach prezentu na Dzień Dziecka, zawiózł go na rampę w Raciniewie. Musieliśmy czekać kwadrans, bym zrobił mu tam wymarzone zdjęcie, tyle było osób: z Wrocławia, Świecia, Inowrocławia” — tak wypowiadał się wójt gminy Unisław dla Gazety Pomorskiej w 2019 roku.

Z takich ciekawostek warto dodać, iż najpopularniejszym komentarzem pod filmem, który zebrał już ponad 7,2 tysiąca polubień, jest wpis użytkownika drugsofabuse3772 sprzed sześciu lat. Brzmi on: „Legenda głosi, iż Pana Pawła przez cały czas wszystko boli”. Pod filmem można znaleźć zarówno wspomnienia pierwszych oglądających sprzed kilkunastu lat, jak i świeże reakcje młodszych użytkowników, którzy dopiero dziś odkrywają to kultowe nagranie.

„Bohater filmiku, który nie mieszka już w gminie Unisław, jest obiektem poszukiwań. Głównie Youtuberów. My też ruszyliśmy śladem. Zadzwonił do nas mężczyzna, który przedstawił się jako »bohater« filmiku i zastrzegł, iż chce pozostać anonimowy. Nie chce mówić ani o okolicznościach powstania filmu, ani o promocji, jaką w tej chwili robi on jego gminie. — Nie chcę udzielać żadnych głupich wywiadów — mówi Paweł Jumper, dziś około 30-letni mężczyzna. I zapewnia, iż on filmu do internetu nie wrzucił” — tak opisywała historię Pana Pawła, Gazeta Pomorska w 2019 r.

Chciałbym w tym miejscu podziękować osobom, które mnie wspierają za pośrednictwem Wirtualnej kawki. Dzięki Wam i waszym drobnym wpłatom, powstają takie fotorelacje! Od kilkunastu lat staram się odwiedzać i fotografować miejsca mniej znane i opuszczone. o ile ktoś chciałby dołożyć cegiełkę do moich podróży i wesprzeć mnie w tym co robię, zapraszam do postawienia mi >Wirtualnej Kawki<. Wszystkie zebrane kwoty przeznaczam na paliwo, dzięki temu mam możliwość realizowania swoich dalszych podróży.

Moją pasją są podróże i fotografowanie miejsc mniej znanych, zapomnianych, niedostępnych i opuszczonych. Staram się wyszukiwać miejsca, według mnie warte uwagi, mające swój klimat i urok. Myślę, iż stworzyła się wokół tego co robię jakaś mała, fajna społeczność. Nigdy nie myślałem, iż to zrobię, ale doszedłem do wniosku, iż stworzę swój Patronite. Wspierając mnie na nim, sprawisz, iż będę mógł rozwinąć mojego bloga, wyjeżdżać częściej i dalej i z tego tworzyć fajne relacje. W ten sposób także Wam podpowiadać jakieś interesujące miejsce na wyprawy. Kto wie, może to kiedyś przerodzi się w moją jedyną pracę… Bardzo dziękuję Krzysztofowi, Kamili, Andrzejowi, Patrycji, Tadeuszowi, Pawłowi, Karolinie, Magdalenie, Małgorzacie, Władysławowi, Alexowi i Magdzie, którzy wsparli moje działania i zostali moimi pierwszymi patronami.

Idź do oryginalnego materiału