Pałac w Rogalinie – jeden z najpiękniejszych pałaców w Polsce.

polskapogodzinach.pl 4 dni temu

Pałac w Rogalinie to jeden z najpiękniejszych pałaców w Polsce, który znajdziecie we wszystkich tego typu zestawieniach, razem z takimi perełkami jak Pałac w Wilanowie, Pałac Zamoyskich w Kozłówce i wieloma innymi magnackimi rezydencjami rozsianymi po kraju. Prawdopodobnie, zaraz po Poznaniu, jest to najbardziej znana i najczęściej odwiedzana atrakcja Wielkopolski.

Pałac w Rogalinie – widok z drona.

Rogalin przed Raczyńskimi

Choć początki wsi Rogalin sięgają XIII wieku, to tak naprawdę zyskała na znaczeniu kiedy stała się posiadłością Eliasza Arciszewskiego – pastora braci polskich (arianie).

Jego syn, Krzysztof Arciszewski był generałem holenderskiej artylerii i pierwszym Polakiem -konkwistadorem, którego noga postała w Brazylii. Walczył ze Szwedami w Inflantach, ale musiał uciekać z Polski na skutek popełnionego morderstwa. Służył w armii francuskiej i holenderskiej, w tej ostatniej prowadząc wiele bitew w Ameryce Południowej. Po latach, kiedy zapomniano o jego wyroku banicji, wrócił do kraju i służył Władysławowi IV. Na ścianie przy rogalińskiej klatce schodowej wisi tablica upamiętniająca tę jakże barwną postać.

Pałac w Rogalinie od strony parku.

Rogalin Raczyńskich

Jednak historia Rogalina, jaki znamy dziś zaczęła się w 1768 roku, kiedy dobra rogalińskie zakupił Kazimierz Raczyński, starosta Wielkopolski i marszałek na dworze Stanisława Augusta Poniatowskiego. Od tej chwili Rogalin należał do Raczyńskich nieprzerwanie do 1945 roku, kiedy obiekt przejęły władze komunistyczne.

To właśnie w Rogalinie, Kazimierz postanowił wznieść rezydencję godną jego funkcji – późnobarokową, w typie „entre cour et jardin” (po francusku „między dziedzińcem a ogrodem”) – słowem przed pałacem rozciąga się długi dziedziniec, a za bryłą skrywa się wypięlegnowany ogród.

Ciekawostka: Raczyńscy to nietuzinkowa rodzina, która zapisała się w historii Wielkopolski. Miłośnicy Poznania mogą kojarzyć ich z Biblioteką Raczyńskich, założoną przez Edwarda Raczyńskiego, ale to nie jedyna zasługa tej rodziny. Spójrzcie tylko na tych Edwardów:

  • Edward Raczyński – społecznik, autor opracowań historii Wielkopolski, fundator biblioteki w Poznaniu i inicjator budowy słynnej kaplicy-mauzoleum pierwszych Piastów w poznańskiej katedrze.
  • Edward Aleksander Raczyński – kolekcjoner sztuki, twórca słynnej kolekcji Raczyńskich
  • Edward Bernard Raczyński – prezydent RP na uchodźstwie w latach 1975-1986, najstarszy i najdłużej żyjący prezydent RP.

Każde z kolejnych sześciu pokoleń coś w pałacu zmieniało, a wpływ na dzisiejszą bryłę obiektu miały wybitne nazwiska architektury, takie jak jak choćby Dominik Merlini – którego możecie kojarzyć z projektu pałacu w warszawskich Łazienkach. Dlatego też w rogalińskim pałacu widać mieszankę stylów: baroku, rokoko, a choćby elementów klasycystycznych.

W czasie II wojny światowej obiekt przejęło Hitlerjugend, a wnętrza częściowo zniszczono. Bryła ostała się jednak nieruszona, udało się także zabezpieczyć lub odzyskać po wojnie część cennego wyposażenia, a już od 1948 roku przekazano obiekt na cele muzealne.

I choć część rogalińskiego wyposażenia nigdy nie wróciła do pałacu, to co pokazywane jest na wystawie, doskonale pozwala sobie uzmysłowić, jak mieszkano w tej rezydencji.

Wnętrza Pałacu w Rogalinie

Bo choć bryła Rogalina niewątpliwie imponuje, koniecznie trzeba zajrzeć również do wnętrz!

Na nas największe wrażenie zrobiła ukończona niedawno rekonstrukcja pałacowej, neorokokowej biblioteki – cóż za wspaniałe pomieszczenie! To prawdziwa perełka sztuki ciesielskiej i snycerskiej, a ciekawostką jest, iż zleceniodawca zadbał o to, żeby prawie całe wnętrze wykonywały polskie warsztaty. Oj, studiowalibyśmy opasłe księgi w takim miejscu!

Biblioteka.
Pałacowy salon.
Korytarz.

Imponująca musiała być także kolekcja broni prezentowana niegdyś w przearanżowanej na te potrzeby sali balowej – dziś do zobaczenia częściowo w Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie.

Ciekawostka: Rogalińska zbrojownia była pierwszą izbą muzealną w Wielkopolsce o takim charakterze.

Podobno w Rogalinie mieściła się także najlepsza na ziemiach polskich kolekcja sztuki, z dziełami m.in. Boznańskiej, Gierymskiego, Kossaka czy Mehoffera, a część z nich można zobaczyć w Galerii Obrazów. Ciekawym pomysłem jest też spacer do kościoła-mauzoleum pw. św. Marcelina – znajdziecie go w pobliżu parkingu.

Kościół-mauzoleum.

Spacer wokół Pałacu i Rogaliński Park Krajobrazowy

Wizyta w Rogalinie nie byłaby kompletna bez spaceru wokół pałacu. Ogród francuski z kopcem widokowym (niegdyś z panoramą Warty) zachwycił nas swoją elegancją, a gdy późne, popołudniowe słońce rozświetliło stalowe tego dnia niebo, wydobywając złociste odcienie z pożółkłych liści… zadziała się magia!

Konar starego dębu na rogalińskich łęgach.

Geometryczny, równo przystrzyżony ogród francuski płynnie przechodzi w luźny park angielski, który można by pomylić z lasem, a ten zaś łagodnie doprowadził nas do rogalińskich łęgów – serca Rogalińskiego Parku Krajobrazowego. Ten wyjątkowy park słynie nie tylko z ochrony samych dębów i związanych z nimi owadów, ale także z ochrony przyrody wokół rzeki Warty.

Tereny wokół rogalińskiego pałacu to gratka dla miłośników dendrologii – podobno w okolicy naliczono ponad 1400 dębów o obwodzie większym niż 2 metry! Szczególnie pięknie prezentują się łęgi na terenie Rogalińskiego Parku Krajobrazowego, które często o świcie i zachodzie słońca spowija tajemnicza mgła. Ten spektakl można podziwiać, spacerując wzdłuż pieszych szlaków lub pedałując po trasie Nadwarciańskiego Szlaku Rowerowego.

Ścieżka przez park krajobrazowy.
Łęgi rogalińskie we mgle.

Legenda o Rogalinie oraz Lechu, Czechu i Rusie

Jednak nie trzeba iść aż nad Wartę żeby nacieszyć się widokiem majestatycznych drzew. Najsłynniejsze trzy dęby, wiekowe staruszki, znajdują się raptem rzut kamieniem od pałacu – to Lech, Czech i Rus. Według szacunków specjalistów Rus może liczyć sobie choćby 800 lat, co czyni go najstarszym żyjącym dębem w Polsce.

Pałacowy park jesienią.

Z tymi drzewami związana jest legenda, która również tłumaczy, skąd wzięła się nazwa Rogalina. W trakcie polowania trzej bracia mieli natknąć się na dorodnego jelenia, którego poroże ukoronowałoby łowy. Gonili go tak długo, aż zapędzili zwierzę na polanę.

Gdy napinali cięciwy łuków, żeby zabić jelenia, nagle, nie wiadomo skąd, wyłonił się starzec i zakazał strzelania w tym, jak się okazało, świętymi dla pogan miejscu. Bracia posłuchali tajemniczego przybysza, a ten na ich cześć nazwał trzy dęby, które dotrwały do naszych czasów. Miejsce to od tamtej pory nazywa się Rogalin – na pamiątkę dorodnego rogacza.

Zwiedzanie Pałacu w Rogalnie – porady praktyczne

Zwiedzanie i bilety

Na Rogalin dobrze jest zarezerwować sobie kilka godzin, a idealnie byłoby spędzić tam cały dzień – szczególnie jeżeli planujecie także spacer po Parku Krajobrazowym. Informacje dotyczące cen i opcji biletów polecamy sprawdzić zawczasu na stronie – kombinacji jest sporo. W ramach najszerszego z biletów, do zwiedzenia zapraszają: Pałac, Galeria Obrazów, Gabinet Londyński oraz Powozownia.

Sam pałac zwiedzaliśmy z przewodnikiem, który w każdej sali odgrywał nagranie na głośniku – niestety tempo zwiedzania było zdecydowanie za szybkie, a przy takim formacie choćby nie da się zadać żadnych pytań… Tu mocno na minus, bo naszym zdaniem nie wykorzystuje się potencjału tego miejsca.

Brama wjazdowa.

Co zobaczyć w okolicy Rogalina

Jeśli fascynują Was podobne klimaty, koniecznie zajrzyjcie do któregoś z polecanych przez nas wielkopolskich zamków lub pałaców, a jeżeli szukacie czegoś mniej oczywistego znajdziecie coś na naszej liście atrakcji Wielkopolski.

Idź do oryginalnego materiału