SZCZĘŚCIE
- Wiesz? Obudziłem się dzisiaj i byłem dziwnie szczęśliwy, jak nigdy - powiedział pająk Kąb do pająka Bąka.
- O, to ci
zazdroszczę. Ja obudziłem się z bolącą głową - odparł Bąk.
- Ale
trwało to krótko, bo żona zaczęła narzekać na moją ostatnią pajęczynę, a do
tego kochany synek wybierał się do szkoły. Musiałem mu pomóc w odrobieniu
lekcji na temat egzystencji Człowieka. Koszmar, mówię ci - westchnął Kąb.
Pomilczeli
chwilę i poszli w swoje strony.