Dzisiaj chciałabym podzielić się moim najnowszym odkryciem. Marka Blanda, o której świetnych środkach do sprzątania pisałam TUTAJ, zgłosiła się do mnie z propozycją współpracy, bo w jej ofercie pojawiły się olejki eteryczne.
Jak sami mi napisali, długo szukali dobrych i sprawdzonych dostawców olejków jak takiego znaleźli, to zaczęli działać.
Na początek wprowadzili olejki eteryczne i ich mieszanki.
To za co bardzo cenie markę Blanda to przejrzystość. Każdy z ich produktów jest opisany i tu nie jest inaczej. Każdy olejek ma opis, zastosowanie, stosowanie i calutką specyfikację, czyli: kraj pochodzenia, alergeny, certyfikaty, produkcję, szczegółowe zasady bezpiecznego postępowania z produktem. Nie ma opcji, żeby się czegoś nie dowiedzieć ... jak chce się wiedzieć. o ile macie tylko jakiekolwiek wątpliwości polecam wejść na stronę poczytać.
Co do użytkowania, stosowania i jakości tych olejków z mojej perspektywy. Nie uważam się za specjalistę w dziedzinie olejków. Coś tam wiem albo może na tyle wiem na ile jest mi to potrzebne do moich różnych "eksperymentów". Używam olejków do samorobionych kosmetyków, do tworzenia "perfum", do suszenia ubrań w suszarce, do sprzątania, do "perfumowania" domu. I w takich też kategoriach patrzę i porównuję te olejki do innych.
Z mojej perspektywy to faktycznie jedne z lepszych produktów, są intensywne, są trwałe i są "czyste".
Na stronie producent podpowiada, jak można używać tych olejków, polecam poczytać. Przyznam, iż metody z koszem na śmieci i sodą oczyszczoną nie znałam. Polega ona na tym, iż na dno kosza sypiemy sodę, a następnie skrapiamy ją olejkiem. Działa! Puste puszki po kocim żarciu nie uprzykrzają już tak życia 😉.
Sama na co dzień używam głównie nebulizatora do olejków eterycznych. Jedyna wypróbowana przeze mnie rzecz, która nie "zabija" olejków cytrusowych i dom może pachnieć cytryną czy pomarańczą. W owym nebulizatorze używałam głównie mieszanek Blandy. Miałam dwie wersje relaksującą oraz energetyzującą.
Obie są bardzo fajne. Energetyzująca ma w składzie olejek z pomarańczy, grejpfruta, tengerynki i rozmarynu. Relaksująca zaś to mieszanka olejków mandarynkowego, paczulowego i lawendowego. Obie spełniają swoje zadania, ale przede wszystkim sprawiają, iż pomieszczenie pięknie pachnie. Relaksującą mieszankę stosowałam wieczorem w sypialni, a energetyzującą w ciągu dnia tam gdzie pracuję.
Olejki i mieszanki stosowałam również do kąpieli, tak jak zaleca producent, czyli 5-10 kropli dodawałam do wanny. Bardzo przyjemna to opcja.To naprawdę świetne jakościowo produkty. o ile lubicie olejki i chcecie używać dobrych jakościowo produktów polecam przyjrzeć się tym z marki Blanda.
No i pozostało jedno zastosowanie dla tych zapachów. o ile posiadacie zapasy bezzapachowych koncentratów Blanda możecie też do nich użyć tych olejków. Też tak wypróbowałam te produkty i powiem Wam, iż kuchnia pachnąca lawendą to jest coś 😁.
Gdybyście jednak nie chciały same mieszać albo chcecie mieć pachnące środki czystości to Blanda właśnie wprowadziła koncentraty w wersji zapachowej!!!!Też miałam je na testach i jestem z nich tak samo zadowolona jak z "podstawowych" wersji, czyli bezzapachowych.
Wersje z woniami, pachną, ale nie są to intensywne i "zabijace" zapachy, to bardzo fajnie kompozycje. Oczywiście pochodzą one z olejków eterycznych, które można kupić solo w sklepie. Dlatego teraz możecie kupować wersje zapachowe lub bezzapachowe, samemu komponować zapachy z pomocą olejków no wolna wola, czy też hulaj dusza, piekła nie ma 😁.
Jeżeli nie znacie koncentratów do sprzątania tej marki ani nie wiecie, na czym polega ich świetny pomysł z koncentratami, to odsyłam Was to mojego pierwsze wpisu o TUTAJ.
Na koniec mam jeszcze coś fajnego, czyli kod zniżkowy: srokao10 daje 10% zniżki na cały koszyk na stronie www.blanda.pl