Owinęłam stopy folią. Czy podziękowały mi za tę odrobinę "luksusu"? Teraz nie muszę nic więcej dodawać

kobieta.gazeta.pl 1 dzień temu
Zdjęcie: fot. archiwum prywatne


Trik ten polecany jest szczególnie w okresie zimowym. Co daje owinięcie stóp folią aluminiową? Postanowiłam przetestować ten pomysł na własnej skórze. Efekty były zauważalne już po pierwszym zastosowaniu.
Z jednej strony jest lśniąca, dzięki czemu odbija ciepło, a z drugiej strony jest matowa, przez co łatwiej pochłania wysoką temperaturę. O zastosowaniach folii aluminiowej w codziennym życiu słyszałam wiele razy. Nigdy jednak nie pomyślałabym, iż ten produkt sprawdzi się również w pielęgnacji skóry, a konkretniej stóp.


REKLAMA


Zainteresuje cię też: Drzewa będą obficie obwieszone owocami. Wystarczy, iż wykonasz ten zabieg. Termin jest kluczowy


Zobacz wideo Piotr Głowacki: "Gdybyśmy wtedy się z Agą zbliżyli, nasze dzieci kończyłyby studia" [materiał wydawcy kobieta.gazeta.pl]


Co daje owinięcie stóp folią aluminiową? Efekt może pozytywnie zaskoczyć
Zgodnie z obietnicami, o których rozpisują się portale, folia aluminiowa ma być istnym remedium na uciążliwy zimowy problem. W końcu zmarznięte stopy to nic przyjemnego. Gdy ciepłe skarpety nie zdają egzaminu, pomóc ma arkusz "sreberka" z kuchennej szafki. Dodatkowo ma wzmacniać i przyśpieszać działanie produktów pielęgnujących skórę, które zwykle wsiąkają w skarpetki lub w pościel, przez co nie mają szans zadziałać tak dobrze, jak powinny.


Posmarowałam stopy ulubionym kremem (równie dobrze sprawdziłby się balsam do ciała, krem do rąk, wazelina czy olejek).
Owinęłam je folią aluminiową, upewniając się, iż błyszcząca strona przylega do skóry.
Już po kilku minutach poczułam różnicę, choć folię trzymałam na stopach przez około 30 minut.


Owijanie stopy w folię aluminiową fot. archiwum prywatne


Folia aluminiowa i odrobina kremu do stóp. Czy efekt był zadowalający?
Po zdjęciu folii moje stopy były przyjemnie rozgrzane. Faktycznie folia zadziałała na zasadzie kompresu, zatrzymując ciepło wewnątrz. Zauważyłam również, iż skóra jest o wiele bardziej odżywiona i nawilżona, a w dotyku niezwykle gładka. Mam wrażenie, iż krem nie tylko wchłonął się szybciej, ale także wniknął w głębsze warstwy. Chociaż niecodzienna metoda może przyprawić niektóre osoby o zdziwienie, w moim przypadku sprawdziła się i z pewnością do niej wrócę.


OSTRZEŻENIE! Nie przedłużajmy trzymania stóp w folii, ponieważ może to prowadzić do odparzeń. Pamiętajmy również, żeby nie przesadzać z częstotliwością takiego zabiegu, gdyż skóra stóp potrzebuje oddychać i nie może być cały czas szczelnie owinięta folią.
Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu.
Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału