Na lotniskach trudno tego nie zauważyć... Wśród rzędu zwykłych walizek co jakiś czas pojawiają się te lśniące, otulone ciasno folią. Dla części podróżnych to już stały element przygotowań do podróży, który ma dodać poczucia bezpieczeństwa. Pytanie tylko, czy faktycznie działa tak, jak wielu sobie wyobraża? Zanim sięgniesz po rolkę albo skorzystasz z lotniskowego punktu, warto wiedzieć, co taka warstwa plastiku naprawdę daje i jakie ma ograniczenia.
REKLAMA
Zobacz wideo Lotnisko w Katarze zachwyca. Przepych, drogie marki i... park
Dlaczego ludzie owijają bagaże folią? Powodów jest kilka, a każdy dobry
Pierwszy powód jest prozaiczny: mechanika transportu. Wózki, taśmy, ciasne luki i ciągły kontakt z innymi bagażami zostawiają ślady. Folia bierze na siebie drobne zarysowania i ogranicza zabrudzenia, a przy okazji "spina" klapy w wysłużonych walizkach. Drugi powód to porządek w podróży. Napięta warstwa zmniejsza ryzyko przypadkowego rozpięcia zamka i rozsypania zawartości w niewłaściwym momencie. Trzeci dotyczy dostępu do środka. Dodatkowa bariera zniechęca ciekawskie ręce i utrudnia manipulacje przy suwaku. Są też trasy, na których bagaż bywa spryskiwany środkami owadobójczymi lub dezynfekującymi, dlatego dla części pasażerów folia jest prostą osłoną przed zapachem i wilgocią.
Co z kontrolą bezpieczeństwa? Rzeczniczka Transportation Security Administration, Lorie Dankers, w rozmowie z "Travel + Leisure" wyjaśniła, iż ofoliowany bagaż przechodzi procedury tak samo jak każdy inny. Nadane walizki trafiają do skanerów 3D, które wykrywają zagrożenia niezależnie od warstwy plastiku. Około 95 proc. przechodzi kontrolę bez otwierania.
jeżeli bagaż zostanie wytypowany do dodatkowej kontroli, jest otwierany. Folia zostaje rozcięta, a zamki niezgodne z TSA mogą zostać uszkodzone
- ostrzegła Dankers. Podsumowując, foliowanie sprawdza się, jeżeli chcemy uniknąć rys, zabrudzeń czy przypadkowego rozpięcia walizki, a także stworzyć prostą barierę przed dostępem do środka. Minusem jest jednorazowość i ryzyko, iż folia zostanie przerwana podczas transportu, a po kontroli nikt jej już nie nałoży ponownie. Dlatego warto traktować ją raczej jako dodatek, a nie niezawodną formę zabezpieczenia.
Foliowanie walizki folią aluminiowąFot. iStock - Diy13
Jak foliować bagaż w domu? Tak zaoszczędzisz kilkadziesiąt złotych
Foliowanie walizki na lotnisku może kosztować choćby 50 zł, więc jeżeli chcesz oszczędzić i zrobić to samodzielnie, musisz poznać kilka prostych zasad.
Na początku przygotuj bagaż. Walizka powinna być czysta i sucha, a wszystkie kieszenie opróżnione. Schowaj paski, zasuń zamek i zdejmij stare naklejki, które mogą przeszkadzać w późniejszej identyfikacji. jeżeli korzystasz z kłódki, zapnij ją dopiero po zakończeniu całego procesu.
Folię najlepiej prowadzić od podstawy walizki. Kilka pierwszych obrotów tworzy stabilny "pas", który utrzymuje resztę w ryzach. Później warto iść w górę równymi zakładkami, tak by kolejne warstwy zachodziły na siebie mniej więcej w jednej trzeciej. Dzięki temu folia się nie marszczy i nie pęka. Dwie lub trzy warstwy spokojnie wystarczą, a dodatkową można dodać tylko na narożnikach i przy zamku, które najczęściej "dostają" w transporcie.
Kółka powinny pozostać odsłonięte, ale dobrze jest wzmocnić okolice kilkoma dodatkowymi przebiegami, żeby nie zbierały brudu. Uchwyty można ukryć pod folią tak, by dało się je łatwo uwolnić jednym cięciem, a sam zamek najlepiej otulić jeszcze dwoma okrążeniami. Warto też zostawić gładki fragment na etykietę bagażową, dzięki temu dobrze się przyklei i nie odpadnie w transporcie.
W praktyce przydaje się też kilka prostych trików. Zdjęcie walizki z naklejonym tagiem ułatwi formalności, jeżeli bagaż gdzieś zaginie. Nie owijaj mokrej skorupy ani torby prosto po deszczu, bo zamkniesz wilgoć pod plastikiem. W upalnych warunkach dobrze wrzucić do środka mały pochłaniacz wilgoci. Warto też postawić na hybrydę: cienką warstwę folii w połączeniu z pasem zabezpieczającym TSA. Po ewentualnej kontroli pas zostaje, a folię łatwo zdjąć i wyrzucić do przeznaczonego na lotnisku pojemnika. Alternatywą na lata jest pokrowiec, który nie generuje odpadów i działa przy każdym locie, dlatego jeżeli często podróżujesz, może warto wziąć go pod uwagę. Na jakie zabezpieczenie bagażu stawiasz podczas lotu? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.