#outfit 33: dresowe spodnie

anulapl.blogspot.com 2 lat temu

Rozpoczęłam lato bardziej wiosennymi, niż letnimi stylówkami. Po części też dlatego, iż wychodzę skoro świt (rześkim rankiem). W upalne południe pracuję, więc nie ruszam się z domu. Dlatego też letnia gorączka mnie omija. Poza tym, tegoroczne lato zapowiada się u mnie bez urlopu, więc choćby nie planowałam typowo letnich, zwiewnych stylówek. Poza tym, takich sukienek jak tutaj, tutaj lub letnich outfitów, jak tutaj prawie nie mam w swojej szafie. Z krótkimi minispódniczkami już nie do końca jest mi po drodze, więc zostały spodnie.

Te dresowe wkładam albo wiosną, albo latem, gdy pogoda na to pozwala. Są to jedyne spodnie, jakie w tej chwili mam i na pewno, gdy będę chciała się ich pozbyć, w ich miejsce trafią nowe. Biały t-shirt już był na blogu, to lato pod względem gór, jest u mnie bez szaleństw - klasyka, klasyka i jeszcze raz klasyka.


Marzą mi się co prawda długie, zwiewne, lniane lub bawełniane sukienki, ale jeszcze nie tego lata. Może w przyszłym roku pozwolę sobie na takie szaleństwo zakupowe. Tego lata trwa jeszcze challenge. :)

A Wy co nosicie najchętniej w upały?

Mam na sobie:

Buty: Deichmann - 2018 rok,

Spodnie dresowe: wymiana ubrań - 2017 rok,

Biały t-shirt: New Yorker - 2016/2017 rok (dokładnej daty nie pamiętam),

Bransoletka: prezent - 2015 rok.

Do następnego!

Idź do oryginalnego materiału