Późne telefonowanie Jakub wyszedł z
biura. Niskie, szare niebo wisiało nad miastem, przygniatając je do ziemi. Tylko krzyże na złotych kopułach kościoła Świętego Mikołaja spokojnie sięgały w górę, przebijając szarą mgłę. Drobny, mżysty deszcz muskał twarz, gdy szedł do samochodu. W środku „Skody” ledwo wyczuwał zapach odświeżacza powietrza. Położył dłonie na kierownicy i przez chwilę […]