Orlica – najwyższy szczyt Gór Orlickich. Zimą jest jednym z najprzyjemniejszych zimowych szlaków jakie znam. Więc o ile zaczynacie przygodę ze zdobyciem Korony Gór Polski, to Orlica jest idealna początek nie tylko w zimie ale i w trakcie innych sezonów – taka góra na cały rok bez względu na pogodę.
Góry Orlickie położone są w Sudetach Środkowych na Dolnym Śląsku. Szczyt Orlicy (1084 m.n.p.m) jest po stronie Czeskiej, a jego zdobycie poprzedza go nowo wybudowana 25 metrowa Wieża, która tutaj stanęła w 2020 roku. Jest to już kolejna (czwarta) wieża na Orlicy. Pierwsza 16 metrowa, została wybudowana w 1882 roku przez Heinricha Rubartscha, który rozsławiał uroki Sudetów Środkowych. Zresztą zauważycie wielki kamień na jego cześć na początku zielonego szlaku tuż przy naprzeciwko pensjonatu „Przystanek Alaska.”
Orlica – Parking
Na Orlicę są dwa możliwe trasy. Oba szlakiem zielonym. Popularniejszy jest spod pensjonatu „Przystanek Alaska” tuż przed Zieleńcem. Parking jest praktycznie pod samym szlakiem. Jest darmowy i niezbyt duży. W lecie jak nie ma miejsca możecie zaparkować jadąc w stronę Zieleńca na poboczu drogi. Ja zaparkowałem pod „Przystankiem Alaska”. Nie widziałem tutaj zakazu parkowania. Jak jesteście głodni to w środku można coś zjeść no i jak nie znajdziecie pieczątki na Orlicy, to można ją zlokalizować w recepcji, a w pensjonacie coś zjeść.
Pensjonat ” Przystanek Alaska” tutaj jest początek zielonego szlakuDrugim miejscem startu jest parking „Pod Sołtysią Kopą”. Bezpłatny i duży. jeżeli chodzi o trasę to czasowo jest tak samo, więc skąd będziecie chcieli wystartować to już zależy od Was.
Informacje Praktyczne
Trasa : Kamień Rubartscha – Orlica
Długość Trasy : 2,1 km w jedną stronę
Czas : 50 minut : z dziećmi w zimie klasycznie dłużej
Suma Wzniesień : 161 metrów
Trudność : Bardzo Łatwy
Na Orlicę idziemy zielonym szlakiemSam szlak na Orlicę jest bardzo łatwy. Zimą szeroka szutrowa droga jest zasypana śniegiem, i trzeba uważać na zjeżdżających z niej skiturowców. Latem już takiego problemu nie ma i można iść całą szerokością szutrowej drogi.
Szlak na Orlicę zimą jest fantastyczny. I jest strzałem w 10-kę jak chcecie pójść na spacer z dziećmi lub sanki. Dzieciaki i tak przez większą część trasy brodzą w śniegu i rzucają się śnieżkami. W lecie już takiej zabawy nie ma, dlatego starałem się z chłopakami zobaczyć jak największą ilość szczytów zimą aby na przyszłość byli gotowy jak zaczną wchodzić na wyższe partie gór.
Ojciec obiektem śnieżnych ataków
Jeżeli zdobywacie Koronę Gór Polski tak jak my, to polecam zaplanować wypad o dodatkowe dwa szczyty. Pierwszy jest to Jagodna, a drugi to Szczeliniec Wielki. Wszystkie trzy szczyty możecie choćby w zimie zrobić w ciągu jednego dnia o ile jesteście sami. Ja musiałem to rozłożyć na dwa dni . Nam się nie śpieszy, a taka wycieczka w góry to ma być zabawa, a nie wyścig.
Wracając do szlaku na Orlice, za dużo nie ma co napisać. Trasa jest świetnie oznaczona, więc nie ma opcji by się zgubić. Przed samym szczytem czeka na Was nowo wybudowana wieża, w której choćby jest wiata chroniąca przed wiatrem. A na szczycie wieże są darmowe lunety skąd można popatrzeć na okolicę.
Wieża na Orlicy
Niestety i tym razem bez widoków.Sam szczyt znajduje się jakieś 30 metrów od wieży, trzeba dojść do znaku wskazującego szlaki i tam udać się wydeptaną ścieżką w górę. Po chwili powiniście zobaczyć kamienny obelisk, który oznacza szczyt Orlicy ( 1084m n.p.m) – jeżeli nie znajdziecie tutaj pieczątki do książeczki to jest ona w recepcji pensjonatu „ Przystanek Alaska”.
Szczyt Orlicy
I przez całą drogę powrotną zabawy w śniegu
Olek trzaska foty, a my pozujemyJeśli planujecie nocleg to bardzo polecam w Dusznikach Zdrój „Villa Vortuna” – za nocleg dla dwóch osób już od 260 zł – ale polecam za niską cenę i wysoki standard.
Druga polecajka na nocleg w okolicy to Medical Center Werona – pokój ze śniadaniem dla dwóch osób już od 420 zł z fajnymi dodatkami w postaci SPA na miejscu.
W okolicy znajdują się również inne szczyty do zdobycia
– Jagodna
– Śnieżnik
– Szczeliniec Wielki
– Tajemnicza Czaszka na Narożniku
– Szlak na Rudawiec
– Szlak na Kowadło
A jak wpis się przydał i chcecie odkryć nowe miejsca to zapraszam do zakupu mojej autorskiej książki o Opolszczyźnie.
