Lubię zarówno masaże twarzy przy użyciu rollera, jak i olejki, więc połączeniu obu tych rzeczy w jedno jest mega trafne przy pielęgnacji twarzy, a także utrzymaniu jej w dobrej formie mięśniowej. Olejek znalazłam w kalendarzu adwentowym Pure Beauty i gwałtownie znalazł się wśród moich ulubieńców. Poznajcie go bliżej.
Olejek zamknięty jest w szklanej buteleczce, która wyposażona jest w wygodną pipetę, przy pomocy której nabieramy produkt. Opakowanie prezentuje się bardzo ładnie, podoba mi się kolorystyka, jasny fiolet wygląda elegancko. Buteleczka umieszczona jest w kartoniku, na którym znajdziemy informacje odnośnie produktu i podpowiedź jak poprawnie i skutecznie wykonywać masaż twarzy z użyciem olejku. Konsystencja jest przyjemna, nie jest to typowy tłusty olejek, a taki delikatny. Zapach jest bardzo przyjemny, odprężający.
Olejek do masażu i jogi twarzy ma fajny skład, znajdziemy w nim: olej ze słodkich migdałów, olej z pestek winogron, olej z nasion malin, olej jojoba, masło murumuru, olej z kukui i czarnuszki. Takie połączenie wielu olei sprawia, iż produkt kompleksowo wpływa na stan skóry.
Face Lift Yoga ma za zadanie ujędrnić skórę, sprawić, iż będzie ona elastyczna, odżywiona, nawilżona, odprężona, a zmarszczki mają zostać spłycone. Efekty kuszą do masowania skóry i przyznaje, iż z większością się zgadzam.
Olejek fajnie rozprowadza się na skórze, można masować twarz dłońmi lub przy użyciu rollera. Ja preferuję początkowo dłonie, które dodatkowo rozgrzewają skórę i składniki aktywne łatwiej działają, a następnie sięgam po masażer. Na opakowaniu jest instrukcja graficzna jak robić taki masaż. Fajny pomysł.
Olejek cudownie otula skórę, staje się ona odprężona i zrelaksowana, oleje zapewniają jej dłuższe nawilżenie, zamykają w skórze wodę. Skóra po masażu jest jędrna, przyjemną w dotyku jak aksamit. Po kilku dniach masażu widać, iż jest ona pełna blasku, odżywienie i regeneracja także jest zauważalna. Moja cera jest sucha, a ten olejek sprawił, iż tego nie widać, nie ma przesuszeń, cera inaczej się zachowuje po myciu, jest odporna na uczucia ściągnięcia. Podoba mi się to, mam nadzieję, iż z czasem zauważę także zmiany w obrębie załamań skóry, iż staną się one mniejsze. Olejek stosowałam także do masażu ciała, jest on wydajny więc nie żałowałam go w tej kwestii.
Używacie olejków do masażu twarzy?
Współpraca reklamowa