Kojarzycie takiego ziomeczka, który nazywał się Maciej Słomczyński?
Jako Joe Alex pisał w Polsce niezwykle popularne kryminały, ścigając się z jej wysokością Joanną Chmielewską. Co ciekawe, jego ojciec był twórcą „King Konga”. Tak, TEGO „King Konga”. Dostał choćby Oscara za całokształt twórczości.
Merian Caldwell Cooper – ojciec „King Konga” i awanturnik z Oscarem
Merian, mając sześć lat, przeczytał książkę przygodową i stwierdził, iż życie w mieście nie jest dla niego – zostanie odkrywcą. Trochę się pomylił, ale nie uprzedzajmy faktów.
Cwaniak, awanturnik, uwodziciel, bohater, farciarz. Na początek dostał się do prestiżowej Akademii Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych (U.S. Naval Academy). Stamtąd jednak go wyrzucono za wywoływanie skandali i „popieranie sił powietrznych”.
Został dziennikarzem, ale gdy USA przystąpiły do I wojny światowej, wysłano go do szkoły lotniczej we Francji. Szło mu całkiem nieźle, poza jednym incydentem. Podczas lotu z kolegą samolot gwałtownie zanurkował na jakieś 60 metrów, a Cooper uderzył się w głowę i stracił przytomność. Po tym wypadku zapomniał, jak się lata, i musiał uczyć się pilotażu od nowa.
Przeniósł się na bombowce, ale w trakcie jednego z lotów został zestrzelony przez Niemców. Samolot zaczął płonąć, więc Cooper wprowadził maszynę w korkociąg, by ugasić płomienie. Niemcy znaleźli go poważnie poparzonego i odesłali do szpitala dla jeńców wojennych.
W tym samym dniu jego rodzina dostała dwa listy: akt zgonu i pozdrowienia od Coopera z obozu jenieckiego. Na pytanie ojca „WTF?”, Cooper odesłał kopię aktu z cytatem z Marka Twaina: „Pogłoski o mojej śmierci są mocno przesadzone.
Polski wątek w życiu Meriana Coopera – Eskadra Kościuszkowska i wojna polsko-bolszewicka
Prapradziadek Coopera, pułkownik John Cooper, walczył w bitwie pod Savannah u boku Kazimierza Pułaskiego. W rodzinie ceniono więc związki z Polską. Po zakończeniu wojny Merian pomagał organizować pomoc humanitarną dla naszego kraju. Spotkał się z Józefem Piłsudskim i zaproponował zebranie kilku swoich kolegów lotników, by pomóc Polsce.
Stacjonowali pod Lwowem jako Eskadra Kościuszkowska, a grupa dowodzona przez Coopera nazywała się „Pułaski”. Podczas wojny polsko-bolszewickiej samolot Coopera został zestrzelony za linią wroga. Spędził dziewięć miesięcy w sowieckim obozie jenieckim, gdzie przesłuchiwał go pisarz Izaak Babel.
Próbował uciec, ale nie udało się. Za karę skierowano go do oddziału oczyszczającego tory kolejowe pod Moskwą – miejsca, z którego mało kto wychodził żywy. Cooper jednak z dwoma polskimi towarzyszami uciekł i po przejściu 700 kilometrów dotarł na Łotwę, a następnie do Polski.
Narodziny Macieja Słomczyńskiego
Po powrocie z niewoli Cooper otrzymał od Piłsudskiego order Virtuti Militari. Poznał też Marjorie Crosby, tłumaczkę z brytyjskiego poselstwa w Warszawie, spokrewnioną z Winstonem Churchillem. Marjorie jednak nie chciała lecieć z nim do Stanów i zakończyła ich relację.
Cooper pracował potem w „The New York Times”, ruszył na wyprawę do Etiopii i podróżował po świecie. Został członkiem Klubu Odkrywców w Nowym Jorku. Marzenie z dzieciństwa spełnione.
Pewnego dnia przyśnił mu się „King Kong” – gigantyczna małpa terroryzująca Nowy Jork. Po przebudzeniu zanotował pomysł i wykorzystał go w filmie, który stał się jednym z największych hitów Hollywood. Cooper sam pilotował w nim samolot atakujący wielką małpę.
W tym czasie jego syn, Maciej Słomczyński, nazwisko przyjął po ojczymie. W czasie II wojny światowej wstąpił do AK, trzykrotnie uciekł z obozów i w końcu wrócił do Polski.
Słomczyński po wojnie został znanym tłumaczem. Przełożył m.in. „Ulissesa” i pisał kryminały pod pseudonimem Joe Alex, które zapewniły mu popularność i pieniądze.
Dziedzictwo Meriana Coopera – od King Konga po Dywizjon 303
Cooper zakończył karierę wojskową w Polsce jako podpułkownik, a w USA jako generał brygadier. Pomagał m.in. polskiemu Dywizjonowi 303. W 1952 roku otrzymał Oscara za wkład w sztukę filmową.
Ma swoją ulicę na warszawskim Bemowie, a jego wizerunek zdobił statecznik polskiego myśliwca MiG-29 z 23 Bazy Lotnictwa Taktycznego w Mińsku Mazowieckim.
Na zdjęciu z łotewskiej granicy, tuż po ucieczce Sowietom, jego cwaniacki uśmiech zdaje się mówić: „Możecie mi naskoczyć.”
Chcesz dostawać powiadomienia o nowych notkach?
Z tej książki się dowiesz:
- Jak rozpoznać „zjeba” i odróżnić go od normalnego mężczyzny?
- Jak rozpoznać wariatkę i odróżnić ją od normalnej kobiety?
- Dlaczego nie mogę nikogo znaleźć?
- Kiedy rodzi się rozwód?
- Jak odbudować swój związek?
- Jak poznać, iż manipuluje tobą narcyz/narcyzka?
E-booka, który zmieni Twoje związki w cenie jednej kawy kupisz tu:
https://www.empik.com/zwiazki-de-luxe-piotr-c,p1539364267,ebooki-i-mp3-p