Ojciec podstępem abortował własne dziecko

zycierodzina.pl 2 dni temu

38-latek z Texasu, Justin Banta, jest oskarżony o zabójstwo kwalifikowane po tym, jak potajemnie podał swojej dziewczynie tabletki do aborcji. W Teksasie obowiązuje Heart Beat Bill – ustawa, która zabrania zabicia dziecka od chwili, gdy wyczuwalne jest w badaniu jego tętno. Mężczyzna podstępem abortował własne dziecko, bo matka odmawiała aborcji i chciała urodzić.

Ciąża, usg i podstęp ojca

Jesienią 2024 roku kobieta poinformowała swojego chłopaka, iż spodziewa się dziecka. Ten miał wówczas nalegać na aborcję, na co matka nie wyraziła zgody – chciała urodzić i wychować dziecko. 17 października przeszła badanie USG, które wykazało, iż ciąża przebiega prawidłowo, a dziecku bije serce.

Następnego dnia młodzi rodzice spotkali się na kawę. Mężczyzna miał wcześniej przygotowany napój, który – jak się później okazało – zawierał pigułki poronne zamówione przez Internet. Kobieta wypiła wszystko, nieświadoma zagrożenia.

Wkrótce później zaczęła odczuwać silne zmęczenie i krwawienie. Trafiła do szpitala, gdzie doszło do poronienia. 19 października straciła dziecko. Podejrzewając celowe działanie partnera, zgłosiła sprawę na policję.

Policja wchodzi do akcji

Śledczy potwierdzili, iż Banta zamówił tabletki przez stronę „Plan C”, a następnie usunął dane z telefonu, by zatrzeć ślady.

Mężczyzna został aresztowany, a następnie tymczasowo zwolniony za kaucją. Sprawa jest przez cały czas w toku.

Przypadek ten rzuca poważne światło na zagrożenia związane z dostępnością aborcji chemicznej przez Internet. Śmiercionośne tabletki są zawsze narzędziem przemocy wobec dziecka, a jak widać po tym przykładzie – bywają środkiem przemocy także wobec matki. Sprawa Justina Banta to jeden w licznych przykładów na to, iż gdy matka nie chce aborcji, często do zabicia dziecka nakłania ją otoczenie, na przykład nieodpowiedzialny ojciec dziecka, który woli zabić własne dziecko niż zaopiekować się nim i swoją kobietą.

Polska: aborterzy z przyzwoleniem ze strony rządu

W Polsce tabletki do aborcji są rozprowadzane jawnie – przez środowiska będące odnogą międzynarodowego lobby aborcyjnego. Grupy te działają za cichym przyzwoleniem organów ścigania, a choćby na podstawie publicznych zapewnień, iż za aborcję lub pomocnictwo w niej nie będzie się w Polsce ścigało. Za taką deklarację można uznać choćby wytyczne dla prokuratorów, które Prokurator Generalny Adam Bodnar skierował do swoich podwładnych w sierpniu 2024 roku. Centrum aborcyjnym stała się pseudoprzychodnia Abotak w Śródmieściu Warszawy, tuż obok Sejmu. Prokuratura nie zechciała ścigać naruszeń prawa, do jakich regularnie dochodzi w tej placówce. Aborterki kpią sobie z życia dzieci i zachęcają do zabijania ich tabletkami, wiedząc, iż organy ścigania nie zareagują. Otwierają tym samym drogę do przemocy wobec dzieci, a także wobec ich matek.

Tekst: red./liveaction/Texas Right To Life

Idź do oryginalnego materiału