Odkryły, iż wszystkie trzy mają tego samego partnera. "Krok po kroku składałyśmy tę historię jak makabryczne puzzle"
Zdjęcie: Jej życie nagle okazało się fikcją. Przyznał, że nas wszystkie oszukiwał
Obiecywali miłość i stabilną przyszłość. Zamiast tego były kłamstwa i starannie prowadzona gra. Żeby odkryć prawdę, bohaterki tych historii miesiącami śledziły i odkrywały prawdę o swoich mężach czy partnerach. I o ich ukrytym życiu: drugich rodzinach, kolejnych partnerkach, a choćby dzieciach. — Kiedy już ten domek z kart się rozpadnie, w gabinecie psychologicznym taki mężczyzna mówi, iż kocha obie kobiety i nie potrafi wybrać, z którą chce być. Nie chce żadnej stracić — opowiada Zuzanna Butryn, psycholożka i terapeutka par.









