Odkładają wakacje na wrzesień. "Mam kilka tysięcy w kieszeni, a dziecko i tak nic nie traci"

gazeta.pl 5 godzin temu
Ceny wakacyjnych wyjazdów często zwalają z nóg. W lipcu i sierpniu wszelkiego rodzaju rezerwacje dla rodzin sporo kosztują. Zapytaliśmy rodziców, co sądzą o wyjazdach poza sezonem, niekoniecznie w czerwcu, gdy już są wystawione oceny, a we wrześniu, czyli w momencie, gdy nauka dopiero się rozpoczyna. Odpowiedzi były bardzo różne i bez wątpienia temat wzbudził w nich wiele emocji.Monika ma dwójkę dzieci - dziewięcioletniego Juliana i trzyletniego Henia. O ile z młodszym synem może podróżować w dowolnym czasie, to starszy chodzi już do szkoły, więc każdy opuszczony dzień trzeba później nadrabiać. To nie zniechęca jednak rodziców do planowania jesiennych wczasów.
REKLAMA


Myślę, iż jak dobrze się przemyśli datę wyjazdu, to nie ma problemu. Nikomu nic się nie stanie, jak pojedzie np. w czerwcu czy wrześniu z dzieckiem na wakacje. Nie oszukujmy się na koniec roku i na początku kilka się dzieje. Moim zdaniem dziecko nic nie traci- powiedziała. - Jeździłam i przed sezonem na wakacje, i po sezonie, gdy syn chodził do pierwszej i do drugiej klasy. Nie uważam, żeby coś stracił, nadrabiania było tyle, co nic. A dzięki temu zwiedził kawał świata, poznał inne kultury. I nie zapłaciliśmy za te wyjazdy fortuny, jakbyśmy musieli to zrobić w lipcu czy sierpniu - podsumowała.


Zobacz wideo


Triki, które pomogą wam zaoszczędzić pieniądze przy planowaniu wakacji. W te dni kupuj bilety [MAMY CZAS]


Poza sezonem podróżuje też Marta i nie przeszkadza jej, iż dzieci opuszczają kilka dni w szkole. - Zawsze staram się, by był to jakiś luźniejszy czas. Moim zdaniem początek września to dobry moment. Wakacje są niemalże o połowę tańsze, a lekcji normalnych i tak jeszcze nie ma. Wielu moich znajomych lata we wrześniu za granicę i mają takie samo zdanie, jak ja - podsumowuje.Kinga z kolei uważa, iż "druga połowa czerwca i pierwsza połowa września powinny się wręcz zaliczać do wakacji, bo "w tych miesiącach nauki jest niewiele, a uczniowie tylko siedzą w ławkach i się nudzą". Jej zdaniem, to dobry czas, by skorzystać z wyjazdu, zwłaszcza, iż w tym okresie ceny znacząco spadają.Matka: Nie wyobrażam sobie wakacji w roku szkolnym. Czego to uczy dziecka?Nie wszyscy zgadzają się z tym, iż podróże poza sezonem są "dla wszystkich korzystne". Niektórzy uważają, iż wręcz przeciwnie. Zdaniem Izy, wielu rodziców skupia się na oszczędności i ciekawej podróży, ale w jej opinii takie zachowania uczą dzieci oszukiwania.


Przecież rodzic uczy w ten sposób dziecko łamania zasad. We wrześniu rusza szkoła, co oznacza, iż koniec odpoczynku i czas na ciężką pracę. A matka z ojcem zabierają syna w tym czasie na egipskie czy tureckie plaże. To, co ma o tym sądzić dziecko? Odpowiedź jest prosta: iż zasady można naginać, łamać, jeżeli to dla nas wygodne- powiedziała. - A potem są pretensje do całego świata, iż dzieci oszukują, robią wszystko tak, jak same chcą i są egoistyczne. W dużym aspekcie to wina rodziców, którzy przekazują im takie, a nie inne wzorce - dodała.


Wakacje w roku szkolnym. Co dziecko traci, co zyskuje? fot: Shutterstock/Ira Lichi


Na wakacje w roku szkolnym nie zdecydowałaby się także Ula. - To dla mnie nie do pomyślenia, są dwa miesiące wakacji, większość narzeka, iż nie ma co z dziećmi zrobić, bo szkoły zamknięte, półkolonie czy kolonie drogie, a nikt nie ma tyle urlopu. A tu proszę, wykorzystują wolne, by lecieć za granicę w czerwcu czy wrześniu. Myślę, iż lipiec i sierpień to wystarczająco dużo czasu, by zorganizować sobie jakiś wypad. Jak się wszystko dobrze przemyśli i wykalkuluje, to da się zaplanować wczasy bez wydawania fortuny. Problem w tym, iż trzeba chcieć i się trochę wysilić - stwierdziła wzburzona.Kara za wakacje w trakcie roku szkolnego? W niektórych krajach tak jestAktualnie uczeń musiał mieć 50 proc. frekwencji, by móc zdać do kolejnej klasy. Wiele osób uważa, iż ten próg jest zbyt niski. Jak poinformowała pod koniec biegłego roku Katarzyna Lubnauer, sekretarz stanu w MEN "Resort edukacji na bieżąco analizuje istniejące rozwiązania oraz prowadzi prace koncepcyjne pod kątem potencjalnych zmian przepisów, także w odniesieniu do rozwiązań w innych państwach europejskich. Kwestia usprawiedliwiania nieobecności w szkole jest przedmiotem dyskusji w ramach zespołów powołanych przy Ministrze Edukacji m.in. Zespołu do spraw Praw i Obowiązków Ucznia".


Kilka tygodni temu MEN poinformował, iż zamierza zaostrzyć przepisy dotyczące nieusprawiedliwionych nieobecności uczniów. Zgodnie z nową ustawą, aby zdać do następnej klasy będzie można mieć 25 proc. nieobecności na zajęciach bez usprawiedliwienia. Nowy projekt już został skierowany na 30-dniowe konsultacje.W niektórych krajach rodzice mogą spodziewać się kar za nieuzasadnione nieobecności ich dzieci w szkole. Tak jest np. w Wielkiej Brytanii. W tym kraju jedynie w wyjątkowych sytuacjach ojciec czy matka może napisać usprawiedliwienie, z reguły powinien to zrobić lekarz.Czy popierasz wakacyjne wyjazdy w roku szkolnym? A może uważasz, iż faktycznie jest to niesprawiedliwe i rodzice, którzy się na nie decydują, powinni być karani? Daj znać, co myślisz w komentarzach lub na [email protected].
Idź do oryginalnego materiału