Od poniedziałku w Afganistanie trwa całkowity paraliż komunikacyjny. Serwisy monitorujące bezpieczeństwo cyfrowe informują, iż dostęp do internetu został przerwany w całym kraju, a łączność komórkowa działa jedynie szczątkowo. choćby największe stacje telewizyjne, jak TOLO News, przyznają, iż ich sygnał został poważnie zakłócony.
REKLAMA
Zobacz wideo Powódź w Afganistanie zniszczyła siedziby ludzkie
Afganistan: mieszkańcy odcięci od internetu. Kraj znalazł się w cyfrowej ciemności
Według danych NetBlocks blokada była wprowadzana stopniowo – początkowo w wybranych prowincjach, a następnie rozszerzona na cały kraj. Ostateczne odcięcie sieci światłowodowej nastąpiło w poniedziałek wieczorem, co sprawiło, iż poziom łączności spadł poniżej 1 procenta normalnego ruchu. Kilka minut przed całkowitym zerwaniem sygnału afgańscy urzędnicy poinformowali agencję AFP, iż blokada potrwa "do odwołania".
Afganistan jest w tej chwili w trakcie całkowitej blokady internetu, ponieważ władze talibów wdrażają środki moralne, stopniowo odłączając wiele sieci od rana; w tej chwili zakłócone są również usługi telefoniczne
– poinformował w poniedziałek w poście na X serwis NetBlocks, który monitoruje bezpieczeństwo cyfrowe i zarządzanie internetem.
Skutki tych działań dla zwykłych mieszkańców są dramatyczne. Afgańska diaspora straciła kontakt z rodzinami, banki i firmy nie mogą wykonywać podstawowych transakcji, a małe biznesy uzależnione od komunikatorów internetowych znalazły się na skraju paraliżu. Tysiące studentów i uczniów, którzy korzystali z kursów online, zostało nagle pozbawionych dostępu do edukacji.
Dla afgańskiej młodzieży to kolejny, bolesny krok wstecz, jeżeli ta sytuacja się utrzyma. Zamyka drzwi do edukacji online i poważnie utrudnia działalność przedsiębiorcom, którzy kontaktują się z klientami. To świadoma decyzja, by wprowadzić społeczeństwo w ślepą uliczkę
- ocenił ekonomista i były doradca Banku Światowego Torek Farhadi.
Talibowie podają powód: "moralność". Afganistan wygrywa z Koreą Pólnocną
Talibowie nie wydali dotąd oficjalnego komunikatu w sprawie blokady. Lokalni rzecznicy reżimu twierdzą jednak, iż decyzję podjął przywódca Hibatullah Achundzada, aby "zapobiec niemoralnym działaniom". W praktyce oznacza to kolejne ograniczenie swobód, co wpisuje się w linie polityki prowadzonej od 2021 roku – zakaz nauki dla dziewcząt, usuwanie książek napisanych przez kobiety z bibliotek czy ściganie niezależnych dziennikarzy.
Zobacz też: Problemy na rajskiej wyspie. Po protestach brakuje odwiedzających. Winna "fobia turystyczna"
Blokada internetu ma też oczywisty wymiar polityczny. Eksperci podkreślają, iż reżim obawia się protestów i swobodnego przepływu informacji, szczególnie w sytuacji narastającego kryzysu humanitarnego. Zamknięcie Afganistanu na świat cyfrowy sprawia, iż – jak zauważył były redaktor naczelny 1TV Hamid Haidari – kraj "oficjalnie zajął pierwsze miejsce w rywalizacji z Koreą Północną o (internetową) izolację".
Źródło: CBS News, RMF FM, Radio Zet
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.