— Zagracona przestrzeń to chaos — nie tylko dla oczu, ale też dla głowy. To przebodźcowanie. Często słyszę od klientów, iż nie mogą się skupić, odpocząć, mają poczucie ciągłego rozproszenia. A to wszystko przez nadmiar — twierdzi w rozmowie z Onetem Agnieszka Witkowska, Architekt Porządku. Od czego zacząć więc odgracanie? — Na pewno nie od wizyty w sklepie z organizerami — śmieje się. Żeby uporządkować przestrzeń trwale, najpierw należy pozbyć się z niej zbędnych rzeczy, a dopiero potem zabrać za organizowanie tych, które zostały. Polska tendencja do chomikowania nie ułatwia jednak sprawy.