Obok oficerek to najmodniejsze kozaki na jesień 2025. Slouchy boots z wybiegów przenoszą się na ulice

glamour.pl 3 tygodni temu
Zdjęcie: fot. Getty Images / Jeremy Moeller


Wśród najmodniejszych kozaków na jesień 2025 o pierwsze miejsce na podium rywalizują dwa modele obuwia – oficerki, czyli wysokie buty do jazdy konnej (albo przynajmniej wyglądające jak one, bo nikt nie sprawdzi, czy naprawdę wsiadasz w nich na konia) – oraz slouchy boots, czyli kozaki o luźnej i miękko opadającej cholewce. Albo botki, bo jeżeli cholewka jest luźna, jej długość nie ma znaczenia. Tym bardziej, iż na największych światowych wybiegach projektanci lansowali zarówno dłuższe, jak i krótsze modele.

Slouchy boots na wybiegach na jesień i zimę 2025/26

Slouchy boots stanowiły podstawę jesiennych kolekcji marek, takich jak: Khaite, Balmain, Isabel Marant (francuska projektantka od zawsze miała słabość do tego fasonu), Louis Vuitton czy Miu Miu. Ich wielki powrót zawdzięczamy jednak przede wszystkim domowi mody Chloé i jego nowej dyrektor artystycznej Kemenie Chamali, która przywróciła do łask zapomnianą już trochę estetykę boho chic (tyle, iż w bardziej wysublimowanym wydaniu).

Slouchy boots właśnie takie są – wyluzowane – i to dosłownie, bo cholewka jest naprawdę obszerna (dzięki czemu buty śmiało można kupić choćby przez internet, bo na pewno będą pasować), ale i niepozbawione klasy. Zwłaszcza jeżeli postawić na model w klasycznej czerni albo w odcieniu czekolady, który kolejny sezon z rzędu nazywany jest nową czernią. To właśnie takie slouchy boots dominowały na wybiegach, choć po pietach deptały im jeszcze slouchy boots w równie wysmakowanym burgundowym wydaniu.

View Burdaffi on the source website

Jak nosić slouchy boots?

Zgodnie z wizją wspomnianych już Isabel Marant i Kemeny Chamali slochy boots idealnie wpisują się w nurt boho – i to niezależnie od tego, czy preferujesz równie luźne sukienki z falbankami czy też jeansy, koronkowe bluzki i/lub garniturowe kamizelki.

Albo jeansowe spódnice maksi łączone z rock'n'rollowym T-shirtem albo denimową górą. Ale kozaki z miękko opadającą cholewką równie dobrze radzą sobie także w bardziej ascetycznych, lub po prostu casualowych zestawach. Slouchy boots, niezależnie od tego czy są długie do połowy uda czy też ledwie zakrywają pęcinę, świetnie wyglądają z prostymi jeansami w stylu Francuzek, czarną koszulką i skórzaną kurtką – zarówno czarną ramoneską, jak i zamszową bomberką w brązowym kolorze. W ogóle świetnie współgrają z zamszem!

Miu Miu zapewnia, iż można je nosić również do bieliźnianej sukienki na ramiączkach i długiego sztucznego futra. Dobrym wyborem będą także obszerne (byle nie za) garniturowe spodnie i wełniany sweter manualnie zrobiony na drutach. Albo… elegancka bluzka i trapezowa spódnica z zakładkami. Możliwości jest naprawdę dużo. To właśnie między innymi na tym polega fenomen slouchy boots. Które w tym sezonie występują także pod postacią pirate boots rodem z „Piratów z Karaibów”. Albo lat 2000., kiedy nosiły je Kate Moss i Sienna Miller. Kto by nie chciał powspominać?

Idź do oryginalnego materiału