Kto miał okazję jechać z Krakowa do Katowic (lub odwrotnie) przez Olkusz, zwrócił prawdopodobnie uwagę na osiedle z niebieskimi dachami. To Słowiki. Większość przejezdnych pewnie wzdryga się z odrazą na to szkaradzieństwo. W pełni podzielam niezachwyt. Niemniej, jestem przyzwyczajona do widoku. Niebieskie dachy mają też fajne oblicze.
Na sobie mam trzy handmajdy by Sivka. Czapka, chusta (była TU), sweter (był TUTAJ). I skarpetki nie do pary.
Niebieskie oblicze:
Niebieskie słowiki na muralu z okazji 30-lecia niebieskodachowego osiedla:
I zapowiedź kolejnego posta. Nie zrażajcie się. Będzie kolorowo.