Na swatach swatowie ciągle powtarzali, iż nasz syn wprowadza się do pałacu – ale ich obietnice okazały się zwykłym blefem. W małym miasteczku pod Gdańskiem, gdzie morska bryza niesie zapach wolności, moje życie w wieku 58 lat przyciemnili ludzie, których uważałam za rodzinę. Nazywam się Halina Pawłowska, jestem żoną Stanisława i matką naszego jedynego syna, […]