O której godzinie najlepiej wstać? Odpowiedź ekspertów może zaskoczyć

dompelenpomyslow.pl 4 dni temu

Według najnowszych badań opublikowanych przez American Academy of Sleep Medicine, godziny 6-7 rano to idealny moment na rozpoczęcie dnia. W tym czasie nasz organizm naturalnie przestawia się na tryb „działania” – zmniejsza się poziom melatoniny, czyli hormonu snu, a wzrasta poziom kortyzolu, co pobudza nasze ciało i umysł do działania. Brzmi to jak przepis na idealny start dnia, jednak nie każdy z nas ma możliwość wpasowania się w tę rutynę. Dlaczego? Jak wynika z informacji opublikowanych w Onet Kobieta, wszystko zależy od naszego chronotypu, czyli indywidualnego rytmu biologicznego.

Trzy główne chronotypy

Naukowcy wyróżniają trzy podstawowe chronotypy: „lwy”, „sowy” i „wilki”. Każda z tych grup ma swoje własne preferencje dotyczące pory dnia, w której czują się najbardziej energiczne i gotowe do działania.

  • Lwy – osoby z tym chronotypem są najbardziej aktywne o świcie. Budzą się wcześnie i osiągają szczyt swojej produktywności w godzinach porannych.
  • Sowy – najlepiej czują się późnym wieczorem. Ich mózg zaczyna działać na pełnych obrotach dopiero, gdy większość już kładzie się spać.
  • Wilki – osiągają szczyt swojej energii w godzinach popołudniowych i wieczornych. To osoby, które są najbardziej produktywne między południem a późnym popołudniem.

Badania opublikowane w „Nature Communications” wskazują, iż nasze codzienne rytmy są zapisane częściowo w genach. To wyjaśnia, dlaczego niektórzy z nas, mimo wszelkich prób, nie są w stanie zmienić swoich naturalnych preferencji dotyczących snu i aktywności.

Jak chronotyp wpływa na zdrowie i produktywność?

Z danych Uniwersytetu w Birmingham wynika, iż osoby o porannym chronotypie, czyli „lwy”, zwykle czują się lepiej fizycznie i psychicznie. Mają więcej energii, lepsze samopoczucie, a także są bardziej produktywne. Duże znaczenie ma tu poranne światło, które naturalnie stymuluje nasze organizmy do działania.

Jednak co z tymi, którzy lepiej funkcjonują wieczorami lub w godzinach popołudniowych? Badacze z czasopisma „Current Biology” zwracają uwagę, iż osoby o wieczornym chronotypie, takie jak „sowy”, mogą być równie efektywne pod warunkiem, iż zachowują regularność snu i zapewnią sobie odpowiednią jego długość. Problem pojawia się, gdy ich naturalny rytm jest w konflikcie z wymaganiami życia zawodowego. W takim przypadku dostosowanie się do standardowych godzin pracy może być dużym wyzwaniem.

Elastyczność w organizacji czasu pracy – czy to możliwe?

Biorąc pod uwagę różnorodność chronotypów, rodzi się pytanie: czy nasze społeczeństwo, a zwłaszcza miejsca pracy, są w stanie dostosować się do biologicznych potrzeb każdego z nas? Wiele firm przez cały czas trzyma się tradycyjnego modelu pracy od 9:00 do 17:00, co może nie być idealne dla osób o wieczornych preferencjach.

Może nadszedł czas, aby pracodawcy zaczęli myśleć bardziej elastycznie o godzinach pracy? W końcu badania pokazują, iż to nie pora dnia, ale regularność i długość snu mają najważniejszy wpływ na efektywność. Elastyczne godziny pracy mogłyby pozwolić każdemu na maksymalne wykorzystanie swojego potencjału, bez względu na to, o której godzinie najlepiej się czują.

Wnioski

Niezależnie od tego, czy jesteś „lwem”, „sową” czy „wilkiem”, kluczem do dobrego samopoczucia jest regularność snu. Chociaż poranne godziny mogą wydawać się idealne z punktu widzenia zegara biologicznego, najważniejsze jest dostosowanie trybu życia do własnych potrzeb. Warto więc zadbać o odpowiednią ilość snu i, jeżeli to możliwe, wybrać taki rytm dnia, który najlepiej odpowiada twojemu organizmowi.

Czy miejsca pracy i nasz system społeczny powinny bardziej elastycznie podchodzić do tych biologicznych różnic? W obliczu coraz większej liczby dowodów naukowych na znaczenie chronotypów, może to być kwestia czasu, zanim takie podejście stanie się normą.

Idź do oryginalnego materiału