Spędziłam trochę czasu zaplątana w boucle, to fakt. Zrobiłam boucle sukienkę. Milusią i mięciusią. I workowatą, bo takie lubię. Bezszwowo na drutach. Od góry, na okrągłym karczku. Na czarno. Z Drops Alpaca Boucle. Do sukienki - czarna czapka z dwóch nitek boucle plus jednej grubej wełnianej z odzysku. Rękodzielny boucle ałtfit dopełnia szydełkowa chusta z wełnianych resztek. Czekała półtora roku na swoje blogowe wyjście i zaprezentowanie w internetach. Gdyby była człowiekiem, można by jej pogratulować cierpliwości. Zróbcie dla niej hałas 🖤
- Strona główna
- Moda
- O co tyle hałasu
Powiązane
Włóż podpaskę do butów. Efekt wprawi cię w osłupienie
1 godzina temu
Niezwykła wystawa muzyczna już wkrótce
1 godzina temu
Trendy w architekturze domów jednorodzinnych.
1 godzina temu